I znowu problemy... tym razem z motorynką, w której siedzi teraz 019 z T-1. Miała wcześniej dobry kondek, pięknie na nim chodziła, wprost idealnie. Jednak potem go przekładałem do T-1 i gdy z powrotem założyłem do niej, lekko przerywała, no ale wkręcała się i jeździła, odpalała. Dzisiaj jeżdzę i mi zgasła na wolnych. I już nie odpaliła. Zmieniałem świece i na tych, co miały oślepiającą iskrę, nawet nie łapała. Odpaliła dopiero na jakiejś z wątłą iskrą i zaczęła strzelać w tłumik. Klina nie ścięło, Zapłon się nie przestawił i jest dobrze skręcony. Co żesz znowu jej dolega? Nie mam teraz żadnego sprzwnego Rometa...
Dziwne.. Z gaźnikiem wszystko jest ok? Wkręca się? Jest też taka możliwość że czop wału przestawił się względem przeciwwag, ale to zdarza się bardzo rzadko. Może spróbuj trochę przyspieszyć zapłon i napisz czy to coś da.
Jak strzela ci z gaźnika to tylko i wyłącznie zapłon.
Reszta jak ustawic zapłon w załączniku.
Możesz jeszcze na wszelki wypadek wyczyścic gaźnik i wyregulowac.
Zapłon jest dobrze ustawiony, mam kreski, jak powinien być i było zawsze dobrze, i nadal jest tak ustawiony. Wkręcać teraz to w ogóle się nie wkręca, tylko strzela i gaśnie.
przestaw na iglicy powinno pomóc
Wątpię, żeby coś pomogło, to ewentualnie coś z elektryką, on nie muli, tylko przy dodaniu gazu strzela.
Podajemy ci jak cos zrobic (pomagamy) a ty mówisz że to napewno nie to i robisz po swojemu. Może warto posłuchac czyjejes rady. Kazdy uczy sie na bledach.
Ja miałem na zapłonie ustawione kreski i po kilku tygodniach mialem problem z iskra. Przestawiłem zapłon i teraz jest w ogole w innym miejscu, wiec te kreski sa nie potrzebne. Teraz jak ustawiam to tylko z wyczuciem.
Ustaw zapłon od nowa. Popraw przerwe na platynkach i je przetrzyj pilniczkiem ale lekko (jak sie otworzą).
Moge się pobawić zapłonem, ale był ustawiony wg kresek i chodził dobrze przez rok.
Ja nie robię po swojemu, słucham was i docieniam, że pomagacie. Po prostu idę drogą eliminacji
No Michał mozliwe ze zapłon. Czekamy moze cos wykombinujesz
Drynka już nie strzela w tłumik, mieliście rację, przestawił się zapłon, ale nie było tego widać i regulacja go na platynkach dopiero pomogła. Jednak było idelanie i znów... trochę pojeżdżę a potem na wolnych lekko przerywa, a jak zgaśnie, z kopniaka nie odpali. Z pychu pójdzie. Znowu się zaczyna przestawiać? Bo on nie wiem, czy jest dobrze skręcony, śrubki sa już trochę objechane u góry i na maxa nie da się dociagnąć...