Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Romet Chart - obroty, odpalanie, lewe powietrze.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witajcie!
Od pewnego czasu mam Charta i wszystko na początku było okej, przynajmniej nie zauważałem tego, czy może mi to nie przeszkadzało, jednak po czasie zaczął na biegu jałowym mieć zbyt duże obroty. Gdy go odpalę i jest zimny, to jest super. Delikatnie sobie cyka, zrzucam go z ssania i nadal jest spoko. Przejadę się, rozgrzeję go i... tu jest różnie. Czasem dojadę do przykładowo świateł i pyrka sobie miarowo, a czasem delikatnie się drze zwiększając i zmniejszając sobie obroty. Nie jakoś drastycznie, ale jednak coś tam czuć. Przyznam, że zapłonu i gaźnika nie ruszałem pod względem regulacji. Zapłon jeżeli był dobrze ustawiony, to jest nadal i tu raczej nie mam wątpliwości. Gaźnik wielokrotnie czyściłem, bo z baku, mimo posiadania filtra paliwa, potrafi mi zassać jakieś świństwa. Wczoraj właśnie go dokładnie czyściłem, przedmuchałem. Mocy Chart miał jakby mniej, dzisiaj widzę poprawę. Ogólnie stawiałbym na gaźnik lub na lewe powietrze, zapewne na simmeringu, na wale. Te obroty przypominają mi Jawkę 50. Jak wypalałem z niej paliwo, to zaraz przed zgaśnięciem dodawała sobie tak jakby obrotów, bo paliwa już brakowało, a powietrza było za dużo. Tak to właśnie wygląda. Mogę nagrać jakiś filmik.
Odpalanie... No właśnie, tu też pojawił się problem. Puścić paliwo, włączyć ssanie, przekopać dwa razy i palił, a teraz albo nie zapali, albo po 10-tym kopnięciu. Na pych łapie praktycznie od obrotu wału. Ten starter ogólnie mi się nie podoba... Czasem tak jakby pływał, zamiast się zazębiać i porządnie ruszyć ten silnik. Gdy ciepły, lub niedawno odpalany, to łapie od strzała już. Co sądzicie?
Miewam też czasem taki problem ( np. wczoraj ), jednak nie zawsze, że gdy na luzie dodam gazu do maksa, to go zmuli. Muszę dodawać stopniowo i wtedy zazwyczaj jest okej. Nie umiem rozpoznać, czy to zalewanie, czy brak paliwa. Dziś za to nie marudził i mogłem szybko przekręcić manetkę. Oczywiście robię pojedyncze cyknięcie tylko dla testu.
Świeca Iskra F75 przerwa 0,6 mm, na F100 dzieje się wszystko podobnie, może jedynie odpala lepiej.
Gaźnik 14MC. Właśnie.. słyszałem niezbyt dobre opinie na ich temat. Ostatnio gość mi polecił, był założył tego oryginalnego Binga, bo ponoć regulacja przyjemniejsza, nie zatyka się tak łatwo, a i ma możliwość podpompowania paliwa. Jakie jest Wasze zdanie?
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam
Sprzęgło może ślizgać stąd problemy z jak to nazwałeś "pływaniem" startera.
Ten gaźnik faktycznie jest trochę kłopotliwy, zwróć uwagę na przylgnie która łączy się z króćcem czy nie jest wypukła i dolega idealnie, jaką masz gumę łączącą gaźnik z puszką filtra powietrza? Oryginalne zazwyczaj po tylu latach i kontaktu z oparami nie nadają się do niczego.
Na forum jest poradnik jak zregenerować ten gaźnik
http://chlopcyrometowcy.pl/showthread.php?tid=18269
Faktycznie już dawno zauważyłem, że część gaźnika przylegająca do króćca jest wypukła. Jednak jako uszczelka jest użyta tam gruba guma. Nawet bardzo gruba. Nie widać, by coś miało tam uciekać. Ładnie przylega.
Guma filtra jest ładna. Wygląda jak nówka. Zastanawia mnie tylko rzecz, czy w puszcze filtra powinno coś być? Mam ją pustą, a coś, co przypomina jakikolwiek filtr, to w jednej części takie kółeczko, dość twarde, taka siatka z czymś w środku.
Rozpylacza jeszcze w tym Charcie nie wyciągałem. Widzę, że jego regeneracja, to już poważniejsza zabawa, w sensie taka, do której potrzebowałbym przynajmniej działających zdjęć, bo niestety w poradniku wygasły.
Przekierowanie