Siema,już mi brakuje do niego sił ...
Nowe simmeringi,pierścienie,tłok,zapłon 1,8 mm przed gmp,nowe platynki,kondensator,miliony świec,3 cewku butelkowe,2 zapłonowe,iskra jest piękna niebieska,a ogar tylko zaczyna łapać,czasem zapali,ale nie ma siły się wkręcić na obroty.
Gaźnik już drugi,poziom paliwa na iglicy i w komorze regulowany,lewe powietrze wykluczam,bo jak zatkam filter to jest to samo.
Jakieś pomysły ?
Pomysł i powód jest pewnie jedyny. Jikov.
Tak oczywiście, bo zaraz Jikov winny całemu złu. Ciekawe, że u mnie tego problemu nie ma.
Próbowałeś mimo wszystko przestawiać lekko zapłon względem tego 1,8mm? Z 223 jest czasem tak że co silnik to różnie bywa. Poza tym jaka przerwa na platynkach?
platynki 0,4 zapłon próbowałem już różnie,i nawet sie nie odzywa ..
To może i faktycznie coś z gaźnikiem... Ja ogólnie takie sprawy zaczynam od zbadania czy świeca sucha i czy iskra jest. Skoro u Ciebie iskra jest i wszystko jest fest wyregulowane, to teraz pobawiłbym się z układem paliwowym. Kompleksowe czyszczenie to podstawa.
Czyszczony 2 razy,3 gaźniki zakładane,i żadnej reakcji,teraz jest tak,że czasem zapali na wolnych obrotach,ale nie ma siły się wkrecic dalej,a na wolnych chwilę pochodzi,i ewidentnie jak by tracił naglę iskrę,lub go zalało,bo świeca jest mokra
A simmering od sprzęgła? Może popuszcza? Miałem taki przypadek. Simmering padał. Najpierw jeździł, ale też lubiło zalać świecę, potem działał coraz gorzej i słabiej, aż w końcu praktycznie przestał jeździć, palił tylko na pycha i kopcił jakby papieża wybrali.
Ten nie kopci,simmeringi i łożyska nowe zakładałem,i to nie najtańsze,bo corteco ...
Mój też na początku nie kopcił a miał bardzo podobne objawy.
A to jakie simmeringi założyłeś nie ma znaczenia. Chodzi o to, że simmering mógł się zwyczajnie osunąć/uszkodzić. Różnie bywa.