Cześć,
Mam problem z moją T1. W wakacje normalnie jeździło się w dwie osoby bez żadnych problemów, w pewnym momencie nie wiem kiedy zaczął mi słabnąć, tzn gorzej radzi sobie z jazdą pod górke na trójce, a jak chciałem sie z kumplem przejechać to nie mogłem z jedynki ruszyć. Co może być tego powodem
Wyreguluj zapłon i gaźnik, a może kompresja już słaba.
Zapłon jest dobry, z gaźnikiem nie jestem pewien i z kompresją
jak stracił moc to nowe pierścienie i jeśli cyl nie porysowany to tylko tyle wystarczy
A gaźnik?
Jak nic nie ruszałeś w ustawieniach to po co regulować gaźnik i zapłon...
Podmień świecę, jak nie pomoże to zbadaj kompresje
Właśnie z gaźnikiem caly czas mam dolegliwości
daj inny gazior na próbe jak nie pomorze to nowe pierscienie i po problemie
pierścienie daje się razem z cylindrem po szlifie i tłokiem nad wymiarowym. pierścienie tez musza być nad wymiarowe. sama wymiana pierścieni daje tyle że szkoda roboty, skoro tuleja pewnie wytarta.
(25-10-2015 14:22:01)knypas napisał(a): [ -> ]Jak nic nie ruszałeś w ustawieniach to po co regulować gaźnik i zapłon...
Nie raz miałem tak że romet chodził idealnie a nastepnego dnia już coś było nie tak. Każda przejadzka rozpoczynała się od regualcji zapłonu
charper niby tak, ale ja przeważnie miałem tak że mi się pierścienie wydarły a tuleja w cylu była idealna, i wymiana pierścieni naprawdę dużo dała
Zobacze najpierw co z gaźnikiem ale po malowaniu już a jak to nic nie da to pierścienie
Wymień świecę i ustaw zapłon
(26-10-2015 15:22:47)adamus13715 napisał(a): [ -> ]charper niby tak, ale ja przeważnie miałem tak że mi się pierścienie wydarły a tuleja w cylu była idealna, i wymiana pierścieni naprawdę dużo dała
w sumie to możesz mieć racje. ja już chyba po prostu zapomniałem jakie badziewne są dzisiejsze pierścienie na tloki do rometów. w charcie na tłoku od mb mam jeszcze na tulei całkiem sporo śladów po honowaniu, po kilku tysiącach km przebiegu.. a w cylindrze który działał z dzisiejszym tłokiem po 2 razy krótszym dystansie już nie ma, o pionowych mini rysach i brzdąkaniu pierscieni nie wspominam.