11-06-2015, 19:23:19
Witam,
mam problem z moim ogarem 200, wszystko zaczęło się gdy pojechałem na stację benzynową, wszystko fajnie pięknie i jak ruszyłem to po 10 metrach poczułem szarpanie (jakby zapłon szwankował) dałem więcej gazu i jakoś dojechałem.
Ogarek po tej jeździe posiedział w garażu jakieś 1,5 tygodnia i go wyjąłem...odpalił z 1-ego na zimnym jak zwykle i tak pochodził na wolnych obrotach i zgasł...czasem tak miewa nic mnie to nie zdziwiło aczkolwiek z popychu też nic się nie kręci pchałem go i pchałem i nic z tego, sprawdzałem iskrę i jest jak najbardziej. Świeca jest trochę mokra ale to chyba nie stanowi problemu i z popychu by odpalił?
Nie wiem co robić
mam problem z moim ogarem 200, wszystko zaczęło się gdy pojechałem na stację benzynową, wszystko fajnie pięknie i jak ruszyłem to po 10 metrach poczułem szarpanie (jakby zapłon szwankował) dałem więcej gazu i jakoś dojechałem.
Ogarek po tej jeździe posiedział w garażu jakieś 1,5 tygodnia i go wyjąłem...odpalił z 1-ego na zimnym jak zwykle i tak pochodził na wolnych obrotach i zgasł...czasem tak miewa nic mnie to nie zdziwiło aczkolwiek z popychu też nic się nie kręci pchałem go i pchałem i nic z tego, sprawdzałem iskrę i jest jak najbardziej. Świeca jest trochę mokra ale to chyba nie stanowi problemu i z popychu by odpalił?
Nie wiem co robić