Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Zalana komora korbowa
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam
Trochę kapało mi olejem z Charta od strony zębatki zdawczej. Remont silnika planowałem na zimę, żeby nacieszyć się sezonem. Okazało się, że oleju jest bardzo mało i silnik zaczął popiskiwać. Po znalezieniu stacji(byłem daleko od domu) nalałem oleju. Zaczął strasznie kopcić, na początku też przerywał, a potem tylko kopcił. Co jakiś czas zatrzymywałem się, żeby dolać oleju. Zawsze to samo, czyli przegazować, chwilę przerywał a potem tylko kopcił. Do domu nie wróciłem sam. Po jednym dolaniu oleju już nie odpalił. Cały czas zalewa świecę, nawet jak paliwo zamknięte. Podejrzewam, że simmering puścił.
Zdjąłem dzisiaj pokrywę. To głupie pytanie, ale jak się za to zabrać. Nie wygląda na zniszczony, ale tylko jego podejrzewam. Muszę go wydrapać, wylać olej z komory korbowej, wcisnąć nowy i jeździć, dobrze myślę? Czy ta awaria mogła spowodować uszkodzenie jeszcze jakichś elementów(łożyska itp)?
Trochę zdziwiło mnie też sprzęgło(nigdy do niego nie zaglądałem). Wyjąłem z niego coś, co przypomina śrubkę, ale gwint zupełnie zdarty; potem zdjąłem przykrywkę i na widoku miałem śrubę trzymającą sprzęgło, oraz sprężynę. Ze sprzęgłem nie było problemów. Czy ta mała śrubeczka z wierzchu powinna być wkręcona?
Co do simmeringu to ja mam taką metodę:
Bierzemy mały śrubokręt płaski wsadzamy go w "wargi" simmeringu i powoli podążamy simmering wyciągając go.
A co do innych powodów zasypane oleju:
mogła paść uszczelka między karterami
w najgorszym wypadku jakieś ciało obce w komorze zrobiło mała dziurę w karterze Tongue
Upewniłeś mnie w tym, że to simmer. W takim razie poradzę sobie z wymianą. Dzięki Wink
Ta "śrubka bez gwintu" to grzybek sprzęgła.
Popraw nazwę tematu
(19-05-2015 23:07:22)Stachu.G napisał(a): [ -> ]Ta "śrubka bez gwintu" to grzybek sprzęgła.
Popraw nazwę tematu

Emmm ?
Pamiętaj też że przed wicśnięciem simmeringu czyścisz dziurkę w który go wciskasz, a simmer smarujesz olejem i wbijasz delikatnie przez dużą nasadkę, uważając aby na środku ci się nie podwinął.
Dobra nie ważne :F

Przy zakładaniu możesz go lekko podważyć tak jak w przypadku ściągania. Lub też można spróbować go lekko "wkręcić" na wal. Staraj się nie bić młotkiem krzywo. I pod żadnym pozorem nie bij śrubokrętem lub czymś ostrym w niego :F
(19-05-2015 23:16:12)romek napisał(a): [ -> ]Pamiętaj też że przed wicśnięciem simmeringu czyścisz dziurkę w który go wciskasz, a simmer smarujesz olejem i wbijasz delikatnie przez dużą nasadkę, uważając aby na środku ci się nie podwinął.

Jeszcze lepiej przez drewienko wbić.
(19-05-2015 23:14:47)TheNight napisał(a): [ -> ]
(19-05-2015 23:07:22)Stachu.G napisał(a): [ -> ]Ta "śrubka bez gwintu" to grzybek sprzęgła.
Popraw nazwę tematu

Emmm ?

Sreeeemm...facepalm
Przeczytaj jeszcze raz pierwszy post a dowiesz się jakiego motoroweru temat dotyczy i z jakich elementów składa się jego sprzęgło.

Nie smaruje się gniazda czy krawędzi bocznych uszczelniacza olejem tylko je odtłuszcza nabijając na "sucho" wcześniej smarując wargę simeringa smarem aby się właśnie nic nie podwinęło.
Mam pytanie co do komory korbowej w komarze w silniku 2350.
Odrestaurowuje takiego komarka i po zdjęciu cylindra zauważyłem, że jest olej w komorze wału.
I teraz moje pytanie, czy tam prawidłowo powinno być trochę mokro czy suchutko całkiem? Przed rozebraniem świeca była trochę mokra ale silnik pracował prawidłowo. Kolanko i tłumik był zalany olejem.

Pytam, bo kiedyś rozbierałem silnik jawki 50 (ze sprawnymi simeringami ) i tam komora korbowa była czyściutka i suchutka jak z fabryki.

Jak tam zaglądam to wał cały jest pokryty warstwą oleju a jak przechylam silnikiem to widzę, że na dnie przelewa się olej - no tak jakby było tam wlane około 2 może 3 zakrętki takie po butelce wody.

Może wystarczy wyregulować gaźnik ale nie sądzę, że aż tyle oleju z mieszanki by się tam zebrało.

No i jeżeli to simering to nie ma problemu, wymienię ale czy zalecałoby się rozpoławiać silnik by tę komorę wymyć, wyczyścić.

Komar stał 17lat, przed rozbiórką pojeździłem dla testów ze 3km. Kolanko miało połowę swego przekroju Smile bo było zalepione nagarem nasiąkniętym olejem.

Dodaję zdjęcie, no ale ciężko było to sfotografować, musicie sobie wyobrazić jak to wygląda Tongue
Komorę korbową płucz benzyną aż będzie czysta Smile
(09-03-2016 17:20:14)Alex Tom napisał(a): [ -> ]Odrestaurowuje takiego komarka i po zdjęciu cylindra zauważyłem, że jest olej w komorze wału.

Pytam, bo kiedyś rozbierałem silnik jawki 50 (ze sprawnymi simeringami ) i tam komora korbowa była czyściutka i suchutka jak z fabryki.

Jak tam zaglądam to wał cały jest pokryty warstwą oleju a jak przechylam silnikiem to widzę, że na dnie przelewa się olej - no tak jakby było tam wlane około 2 może 3 zakrętki takie po butelce wody.


Komar stał 17lat, przed rozbiórką pojeździłem dla testów ze 3km. Kolanko miało połowę swego przekroju Smile bo było zalepione nagarem nasiąkniętym olejem.

Kiedyś odstawiając motorowery na dłuższy czas bardzo modne było wykręcanie świecy i zalewanie wszystkiego olejem, coby nic się nie zastało i nie podrdzewiało Smile Teoretycznie wszystko powinno się za jakiś czas samo wypalić, ale wypłukać benzyną nie zaszkodzi Wink
Tylko, że mam metalowe simeringi czyli są pewnie od nowości a więc miały prawo się zużyć po tylu latach i jest prawdopodobne, że są zużyte.
Ale i tak chyba rozpołowię silnik bo trzymając za koło zamachowe i ciągnąc do siebie / od siebie wyczuwam luz osiowy a dziś wyczytałem na forum, że nie powinno go być w tym silniku więc do wymiany i tak mam łożyska.
Przekierowanie