Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Rejestracja na Unikat, nie zabytek
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Cześć
Jak nie którzy wiedzą kupiłem 7 Rometów i wszystkie są takie ogarnięte i wszystkie mają tablice rejestracyjne. Mam spisaną umowę z poprzednim właścicielem, czy jest możliwa rejestracja? Od razu mówię że nie wchodzą w grę zaświadczenia potwierdzające rejestracje takiego rometa w poprzednim wk.
Czyli masz tylko tablice i tylko umowę z poprzednim właścicielem, żadnych dowodów itp? I poprzedni właścicel nie był właścicielem z dowodów?
Nie mam żadnych dowód rejetracyjnych poprzedni własciciel miał je od nowosci. \motorynka nie była nigdy rejestrowana i nie ma blachy
Czyli on był prawnie ich właścicielem? Czy wie, które z nich wyrejestrował, a które nie?
Zaden nie jest wyrejestrowany Big Grin No chyba raczej tak skoro je miał od nowości
Ja mam MZ jaskólkę na unikat i teraz drugą tak rejestruję. Na unikat można wyrejestrowane/zarejestrowane ale nie opłacane od 20 lat itp. Z brakiem dowodu itp.
Ale musi być udokumentowana własność.
Czyli jeśli masz nr rejestracyjne i umowy z właścicielem, to na unikat zarejestrują Ci te, którym do ich nr rejestracyjnych przyporządkowany jest właściciel z umowy.

Oni sobie dzwonią do właściwych urzędów i potwierdzają.

Jest też jeden ewenement jaki mnie spotkał. WSKa miała rejestrację, kupiona od 1 właściciela, ale śladu po tym w żadnym wk nie było. Koleś w moim WK stwierdził, że zapewne dokumentację zniszczono jeszcze jak rejestracji dokonywało się w gminach i z racji tego, że nigdzie nie mógł ustalić kto jest do tej rejestracji przypisany....klepnął mi i zarejestrował.

Jeśli okaże się, że do nr rejestracyjnych jest kto inny niż masz na umowach to tylko ZABYTEK.
Hvil, ale ja tu czegoś nie rozumiem. Wyrejestrowanie to skreślenie z ewidencji pojazdów zarejestrowanych. Toteż jak tego pojazdu nie ma w bazie, jak oni mogą potwierdzić sobie w jakichs urzędach, że pojazd faktycznie należał do X, czy coś pochodnego?
Skoro żaden nie jest wyrejestrowany, to znaczy, że wszystkie są w rejestrze, więc mają dokumenty Big Grin . Sprawa dla mnie prosta, bo jeden właściciel od nowości. W takim razie trzeba iść z umowami do WK, tam po nazwisku i nr rejestracji wynajdą karty w archiwum gdzie były pierwotnie zarejestrowane. Wykupujesz OC na każdy pojazd (miód best ) i jazda. Smile ale zanim wykupisz OC, przeszedłbym się ze wszystkim do WK. Tylko przygotuj ze dwa tysiące od razu na papiery, przeglądy i OC Tongue W wk jak znajdą karty dostaniesz tymczasowe rejestracje żeby zrobić przeglądy. Tylko pamiętaj o adnotacjach na umowach KS o zagubieniu dowodów.
Semmao, semmao ma rację, jeśli nie są wyrejestrowany to nie musisz na unikat. Wystarczy wniosek o duplikat dowodu. Że nie dostałeś z zakupem.
Sorki nie doczytałem.

jurek_j, tak jest taka baza, inaczej dlaczego wszyscy mieliby problemy w przypadku braku ciągłości umów, jesli urząd nie potrafiłby tego sprawdzić.

Moją MZ ojciec kupił w 71. Wyrejestrował w 76. Ja ją od niego darowizną dostałem, to mi wydzwaniali, szukali gdzie te kwity itp... po pół h oczywiście nikt się nie przyznał, że nie zweryfikowali. Pan stwierdził, że tak rzeczywiście wszystko jest ok.

Z WSKą to już mogę się doktoryzować z historii rejestracji pojazdów w Polsce. Kiedyś rejestrowano w gminach, gdy przeniesiono to do Powiatów dokumenty winne być przeniesione. Jednak, jeśli jakiś pojazd został wyrejestrowany, przed przenosinami z gmin WK do powiatów, można było dokumentację jego zniszczyć, jednak wówczas był taki zeszyt niszczonych dokumentów tworzony i w nim były podstawowe informacje zapisywane, nr ramy, właściciel, data wyrejestrowania i data zniszczenia.

Ten zeszyt trafiał do WK powiatowego do archiwum. Szkopuł w tym, że w przypadku mej WSKi, taki zeszycik albo nie powstał, albo zaginął. Oczywiście urząd nie miał sobie nic do zarzucenia i to nie ich problem, ze mam pojazd i mam rejestrację a wg. nich on nigdy nie był rejestrowany bo nie ma po nim śladu....
No i w tym przypadku zależy od dobrej woli urzędasa. Jeden Ci klepnie no i problemu nie będzie a jak trafisz na służbiste to ni hu hu.
(27-04-2015 11:17:46)hvil napisał(a): [ -> ]Semmao, semmao ma rację, jeśli nie są wyrejestrowany to nie musisz na unikat. Wystarczy wniosek o duplikat dowodu. Że nie dostałeś z zakupem.
Sorki nie doczytałem.

Żaden duplikat! Po prostu dowód zaginął i rejestruje normalnie, dostanie nowy dowód na białą blachę!


(27-04-2015 11:48:50)Tomasz-pr110 napisał(a): [ -> ]No i w tym przypadku zależy od dobrej woli urzędasa. Jeden Ci klepnie no i problemu nie będzie a jak trafisz na służbiste to ni hu hu.

Że niby co? Przecież to jest jego zasrany obowiązek. Wszystko zgodnie z prawem. MUSI to wykonać, a nie żaden służbista...
Ale tu nie ma o co bić piany, przepisy są bardzo klarowne i urzednicy nie robią problemów.

Masz pojazd kupiony:
a: zarejestrowany, a bez dowodu, ale z ciągłością umów od osoby widniejącej w dokumentach WK przy danym nr rejestracji --> Tak jak Semmao rzecze, rejestrujesz poprzez zwykłe wyrobienie białych blach i nowy dowód
b: wyrejestrowany, ale z ciągłością umów od osoby widniejącej w dokumentach WK przy danym nr rejestracji --> rzeczoznawca wystawia kwit o unikacie, rejestrujesz na unikat
c: masz pojazd bez niczego, ani zarejestrowany, ani udokumentowanej kontynuacji prawa własności --> rejestrujesz na zabuytek
A Co jeżeli by sie okazało, że on nie był pierwszym? Takie głupie pytanie
To jesteś w plecy kasę za rzeczoznawcę, co Ci zaświadczenie o unikatowości cyknął i musisz robić na zabytek. I tutaj już można się na 3 strony rozpisywać o sposobach udowodnienia legalności nabycia.
Są możliwości:
- oświadczenie, że nabyłeś legalnym sposobem i w dobrej wierze
-sprawa sądowa o prawomocne nabycie
-jeszcze tam ze dwa były.

Ja przeszedłem szlak sądowy bo mnie na oświadczeniu odwalono:-) Ale już co i jak o zabytku to sobie pogoogluj.
Dobra, a założmy jakbym złozył wniosek o zasiedzenie? wtedy przechodzi własność na mnie, jak to jest z rejestracja?
Stron: 1 2
Przekierowanie