19-04-2015, 21:58:51
Witam, oto problem: Gdy odpalam komara pali od strzała ale nie wchodzi na obroty mocy zero ale to chyba przez te obroty potem tylko tak chwilami łapie i od razu traci obroty (tak: buch, buch, bubuch, buch ,buch) a potem gaśnie a pali ciągle tak samo i zawsze ta sama historia. Co robić?! Zapłon idealnie ustawiony przez specjalistę, silnik po generalce! Kurna jak żyć 3 miechy nad nim siedzę i dupa. Pomocy!!
Cylek i tłok nie mieniany pierścionki też bo idealnie dostają do tłoka( może się wyrobiły przez co zwężyły i to powód? Nie było patrzone jak siedzą w cylku ). Podawać wszystkie możliwe przyczyny!
Ps. Ogarnijcie te podkreślacze bo musiałem nie które słowa aż w słowniku patrzeć a i tak podkreślone
No pomoże ktoś
Cylek i tłok nie mieniany pierścionki też bo idealnie dostają do tłoka( może się wyrobiły przez co zwężyły i to powód? Nie było patrzone jak siedzą w cylku ). Podawać wszystkie możliwe przyczyny!
Ps. Ogarnijcie te podkreślacze bo musiałem nie które słowa aż w słowniku patrzeć a i tak podkreślone
No pomoże ktoś