Mam standardowy problem w moim Mińsku. Za słabe ładowanie. Prądnica daje jakieś 4.1 - 4.3V. Czy wystarczy "magiczny" mostek gretza opisany przez CLAy'a? Czy to już w ogóle za mało aby ratować i od razu nowa prądnica, lub jakiś jeszcze inny sposób?
I przepraszam za głupie pytanie ale chyba podstawowe.. instalacja jest 6v czy 12v?
Mostkem prostowniczym, czy poprostu wpiętą diodą niestety napięcia nie podniesiesz. Szukaj przyczyny w prądnicy. A jaką masz instalację to musisz sam sprawdzić bo były w minskach dwa rodzaje 6V i 12V. Wydaje mi się że na prądnicy powinieneś mieć to wybite. I jeszcze te 4.1-4.3 mierzyłeś za prądnicą czy za modułem?
Przy aku mierzyłem. A w prądnicy na co konkretnie zwrócić uwagę? jakieś konkretne elementy?
To zmierz napięcie wychodzące z pradnicy na moduł. Być może on się posypał.
Ja na poczatku mialem przed modulem ok 12-13 za modulem ok 4v oczywiscie po zakupie nowego modułu. Teraz przed modulem z pradnicy jest ok 7v. Czy pada pradnica? Jakie napiecie powinno isc za regulatorem?
jeśli na akumulatorze masz 4V to być może jest już zasiarczony. na akumulatorze 6 voltowym napiecie ładowania powinno dochodzić do 7.2-7.5(zaleznie od producenta) i także podczas ładowania w trakcie pracy silnika. o pełnym naładowaniu swiadczy napięcie w okolicach 6.4 po 24 godzinach od ładowania. napięcie schodzące w okolicye 6V swiadcza o potrzebie pilnego doładowania. Wystarczyło przeczytać instrukcje obsługi swojego akumulatora, prawie na pewno jest w internecie.
Z tym że mój akumulator jest 12V a nie 6 i wszystko sie dzieje to co opisalem powyzej. Aku jest nowy.