Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Brak mocy po niedługiej jeździe
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam.
Dzisiaj po niedługiej jeździe mój Romet Ogar 205 gwałtownie stracił moc. Przed wyjazdem sprawdziłem wszystko: olej, dolałem nowej mieszanki 30:1 (dolałem 5 litrów paliwa i 170ml oleju). Odpalił "za pierwszym" z rozrusznika.
W trakcie jazdy usłyszałem PUFF (jakby coś się rozszczelniło) i romecik gwałtownie stracił zapał do jazdy. Zatrzymałem się, wyłączyłem silnik i poczekałem aż ostygnie ponieważ był bardzo gorący. Bardzo gorące były wszystkie zewnętrzne elementy silnika włącznie z gaźnikiem. Wszystko ostygło, ale dalej nie mogłem go uruchomić. Na dodatek coś stało się ze starterem bo "kopka" pracuje tak jakby na wciśniętym sprzęgle - to znaczy bardzo lekko. W końcu popchnąłem go z większej górki i to pomogło. Jakoś dojechał do domu, choć bez mocy i bardzo powoli. W sumie zawsze to lepsze niż pchać rometa 14 km.
Po dojechaniu do domu zauważyłem, że z gaźnika do rurki doprowadzającej paliwo wydostają się bąbelki. Bardzo dużo całkiem dużych bąbelków.
Zapytałem swojego mechanika co to mogło być, a on mi odpowiedział, że te bąbelki to najprawdopodobniej zagotowała mi się benzyna w gaźniku. Fakt. Gaźnik był bardzo gorący.

Poproszę Was o pomoc. Może ktoś z Was mi wyjaśni i powie jak to naprawić.
Mogę też wysłać na maila filmik, bo nagrałem te bąbelki z gaźnika i dobrze je widać.
1. Bardzo lekka praca "kopki" startera z jednoczesnym bardzo słabym ruchem tłoka,
2. Ta strata mocy, obrotów, prędkości.
Sprawdź uszczelkę pod głowicą. Dodatkowo możesz sprawdzić uszczelkę Cylinder > Gaźnik
A co do tego puff to mógł kondensator się przegrzać więc najlepiej go wymień i zobacz Smile
Kondensator jest od iskry - świecy zapłonowej. Iskra jest. Nie osłabła. Mimo to sprawdzę ten trop. Ja wiem tyle, że spadek mocy i wydajności silnika dwusuwowego (jak i zresztą każdego benzynowego) to nieodpowiednia mieszanka pod głowicą w momencie zapłonu świecy - zbyt uboga mieszanka - czyli za dużo powietrza. Tylko skąd?

są takie możliwości spadku mocy (opcje delikatne):
Rozszczelnienie głowica-cylinder,
Rozszczelnienie cylinder-kartery,
Rozszczelnienie gaźnik-cylinder.

(opcje, gorsze)
Rozwalone pierścienie.

(opcje tragiczne)
Puściła więcej niż jedna uszczelka,
Od temperatury rozwalił się gaźnik,
Zatarty silnik.

Co do luźniej kopki to myślę, że to jedynie ze sprzęgłem coś, bo tylko to rozłącza połączenie.
ja myśle że to jeden z pierścieni walnął to by wyjaśniało moc
prawdopodobnie mocno przegrzałeś silnik
A ja myślę, że problem rozwiązałem. Myślę, że dobrze znam swojego Rometa. Zdjąłem pokrywę miski olejowej i to co tam zobaczyłem mnie przestraszyło. Całe sprzęgło trzymało się na jednej zawleczce (a ja na takim dojechałem jakieś 14 km). To dlatego rozrusznik lekko chodził. Co do mocy to pomogło dokręcenie głowicy. Moc, siła i prędkość powróciły Smile A żeby się gaźnik nie przegrzewał dokupię ebonitową podkładkę, bo teraz są 3 kartonowe Smile

Generalnie to jeszcze nie koniec. Macie jakiś pomysł dlaczego tam bardzo się nagrzewa silnik, że aż na gaźnik przekazuje tyle ciepła? Dlaczego w ogóle tak mocno się nagrzewa?
Za przegrzewanie się silnika moze winę ponosić za uboga mieszanka. Sprawdź kolor świecy po porządnym nagrzaniu silnika.
To że w romecie, benzynka w gaźniku się gotuje, to nic nowego :F
Zapłon nie jest za wczesny?

Wysyłane z mojego GT-S6500 za pomocą Tapatalk 2
Mieszkanka za uboga? To się reguluje tymi rowkami na iglicy w gaźniku. Sprawdzę. zapłon nie wydaje mi się za wczesny, bo Romet "idzie" ładnie do przodu i pod górę. Świeca jest czarna, ale jest stara i wielokrotnie zalana paliwem, bo kiedyś nie umiałem tego wszystkiego co umiem teraz zrobić przy motorku.
Przekierowanie