Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Niekończąca się bolączka kadeta
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Od dłuższego czasu mam problem z kadetem. Otóż gdy wcześniej problem niby się rozwiązał, ale postanowił wrócić, a może to przez to że była zima i po prostu stał. Dzieje się to że jak jadę jakieś nawet nie 3/4 manetki to kadet robi buuuu i jak mu nie ujme gazu to gaśnie. Gaźnik regulowany książkowo, zapłon ustawiony, kranik wymieniony i czyszczony, linka gazu wymieniana, paliwa jakoś 2,5 l, wszelakie uszczelki przy gaźniku wymienione a także uszczelka gaźnik-cylinder. Sprawdzane na różnych świecach min. iskrze F80. Mimo tych wszystkich napraw kadet dalej nie chce poprawnie działać. Cyl 60ccm.
Zapłon. Masz odrobinę większą dyszę w gaźniku? Stawiam na przerywacz, może być przerwa na świecy. Jak założyłem 60 to były cuda, co jazda to regulowanie. W końcu założyłem 50 i skończyły się problemy.
Miałem tak samo przez dłuższy czas, zrobiłem te rzeczy: ruszał mi się ten bolec co trzyma się przerywacz przykleiłem, zmieniłem przerywacz, wyciągnąłem tą siatkę z filtra powietrza i w miejsce tej siatki włożyłem gąbkę (grubość ok.1-1,5cm) po tych zabiegach jest normalnie, prędkość to 54km/h
Przekierowanie