Witam mój problem polega na tym, że moja motorynka spokojnie odpalała (1 kop wystarczył, a przy takich mrozach to chyba cud) ostatni raz odpaliłem od tak, żeby się trochę rozgrzała bo zaraz miałem nią wyjechać. Po krótkiej chwili zgasiłem ją i od tamtej pory nie pali. Sprawdziłem świece i daje mocną iskrę. Dziwne tylko, że paliwo stoi na środku wężyka i dalej nie płynie. Gdy pompuję paliwo troszkę się ruszy do przodu ale zaraz się cofa i stoi. W czym może być problem ?? (chciałem przeczyścić gaźnik ale wolę się najpierw poradzić)
wstaw do ciepłego pomieszczenia morze coś ci zamarzło to dzisiejsze paliwo wiesz jakie jest
Myślisz, że i tego nie próbowałem. Wstawiałem nawet na całą noc i nic
to ci się coś zapchało musisz wyczyścić gaźnik
Zabiorę się za to jutro i powiem jakie efekty
może ci sie pływak zawiesił najpierw to zobacz bo poco całość rozkręcać
Ja bym proponował przeczyścić wężyk bo może jest zatkany
Jakby był weżyk zatkany to by było chyba widac, bo on ma przeźroczysty. A może to ten pływak się zaciął ?
Co do pytań wężyk czysty (tak przezroczysty), iskra jest i to mocna. Jutro jak się za to zabiorę to sprawdzę najpierw pływak
Mi się kiedyś zatkał węzyk i nie było tego widać !
najpierw sprawdź przelot wężyka ( wsadź drut i pogrzeb nim w wężyku dla pewności)
potem filter (jak masz)
a na koniec gaźnik
weź odkręć dekielek i wyciąg pływak przeczyść wejście na wężyk w dekielku skręć i spróbuj jak nie pomoże to wykręć cały gaźnik i wyczyść a kranik sprawdzałeś?? Bo jak kranik jest przytkany to tak samo będzie
wykręć tą pokrywkę od pływaka i przedmuchaj wejście na wężyk.