Panowie, pełna seria, filtr powietrza oryginał. Na gaźniku, iglica na najwyższym rowku, czyli najwięcej paliwa, śrubka od mieszanki wykręcona 7 razy, dysza 85, i przy dodawaniu gazu buuuuuuu. Jak się dobrze rozgrzeje, chodzi malinowo. Z tym że z rana to w uj uciążliwe. Dam mu mniej paliwka na iglicy, no to już wgl nie cyka
(czyt. robi non-stop buuu). Jakiś pomysł? Kupiłem go jak miał 1k przebiegu, niby nic nie ruszane ;x
I mam jeszcze taką, dziwną iglicę, że ma 3 rowki normalnie, że się zabezpieczenie trzymie, a 4 rowek to taki o
I tylko na tym, takim szerokim działa. Sobie te zabezpieczenie tak lata, góra, dół. No ale co ja poradzę jak tylko na tym ustawieniu pyrka to jakoś sensownie?
Help me.
Zmień iglicę i przeczyść kranik/gaźnik
Strasznie krzywą masz tą iglicę
Gaźnika czyściłem, jest na picuś glancuś, kranik leje aż miło. Tak myślałem, że ta pokrywa od iglicy, nie szczelna, to żem tak dopierdzielił że gwinta uwalił. Ale nakręteczka z drugiej strony i gitara basowa. Już byłem taki zdeterminowany, że na budaprena (klej, jakoś tak się zwie) żem uszczelnił. No ale, jeśli by problem ustąpił, to bym tutaj nie pisał
A zapłonu ci woda nie zalała? Lub elektryki?
(29-03-2015 20:06:01)Tomasso94 napisał(a): [ -> ]Strasznie krzywą masz tą iglicę
Hłe, hłe
Tak myślę, żeby tą przepustnicę papierkiem ściernym przelecieć. Bo jak dobrze nasmaruje tam olejem, to niby jest o niebo lepiej. Czyżby za ciasne spasowanie części? No, aleee... Ten gaźnik, taki nijaki. Iglica najwyżej, śrubka od mieszanki wykręcona 7 razy, i na żadnym innym ustawieniu nie pyka. Chyba dysze 90 kupię. Bo tak być nie może.
Problemem, może być też iglica, może ktoś ją zmienił... Bo żem paczał na internetach, przewróciłem do góry nogami googla, i dupa, takiej zarypistej iglicy, stwierdzam że nie znalazłem
(29-03-2015 20:10:02)TheNight napisał(a): [ -> ]A zapłonu ci woda nie zalała? Lub elektryki?
No ale co by miał do tego zapłon? Fakt, może odcinać, no aleee, jak tak muli, puszczam gaz, dodaje i w końcu łapie. Nawet jak rozgrzany jest, i jadę sobie na myjkę, leje nawet do wydechu, no to jeździ... Ale, jakiś trop to jest zawsze, zajrzę sobie do niego, w tygodniu
I co? Nikt, nic, jakiś pomysł podsunąć?
Jak to jest że masz skuter i nie masz gaźnika podciśnieniowego? I jak regulujesz iglicę? Ponoć też nie można.
Może nie masz kompresji, może ci ssanie nie działa
Wysyłane z mojego GT-S6500 za pomocą Tapatalk 2
(30-03-2015 21:00:02)Latos napisał(a): [ -> ]Jak to jest że masz skuter i nie masz gaźnika podciśnieniowego? I jak regulujesz iglicę? Ponoć też nie można.
Może nie masz kompresji, może ci ssanie nie działa
Wysyłane z mojego GT-S6500 za pomocą Tapatalk 2
Ohhh, na prawdę? xD Ty tak serio? Gdzie ja ci napisałem, że to gaźnik nie podciśnieniowy? Iglicę, logicznie chyba reguluje zabezpieczeniem na iglicy, nie? Tak, tak, nie mam kompresji, a w dwie osoby 55 pójdzie. Ssanie, gdy stoi, obroty wysokie, pochodzi na tych wysokich chwilę, i schodzi na niskie. Więc działa.
Ten, no. Żem zwiększył poziom paliwa w komorze gaźnika, i rozgrzany był, to ten, nie mulił
Zobaczym jak ostygnie
Nikt mi pomóc, nie ce
Jak to 4T to zawsze musisz go rozgrzać zanim zaczniesz jeździć... To nie jest dwusuwowy Ogar, gdzie odpalasz i jedziesz... Jak jest zimny to będzie zawsze muliło musisz na ssaniu odpalać jeśli masz.
Może gdybym wywalił te automatyczne ssanie, to lepiej by to działało. Dobra tam, ważne że jeździ
Hłehłe, ja mejchanik, uczony przez JuReQ_J, żem naprawił mulenie
Ssanie automatyczne, oring która tam jest gunwo daje, wziąłem kleja, całe ssanie opitoliłem, uszczelniłem i idzie jak strzała. Propsy!