Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Tak jak napisałem w temacie, gaśnie na wysokich obrotach. Dziś wyciągnąłem go z garażu, dorobiłem uszczelkę gaźnik-cylinder, założyłem ją na sylikon, wyregulowałem gaźnik lecz chodzi tylko na niskich obrotach . Gdy dodam troszkę gazu to jeszcze powoli wchodzi na wyższe obroty ale jak dam trochę więcej gazu od razu ''zdycha''. Robił mi tak już wcześniej, jakoś jesienią co było spowodowane lewym powietrzem aczkolwiek teraz, gdy na 99% nie ma prawa ciągnąć lewego robi dokładnie to samo. Sprawdzałem go na 2 świecach ale dzieje się to samo. Powietrze odkręcam na około pół obrotu to jeszcze jakoś na tych niskich obrotach chodzi, przy zakręconym o dziwo też choć trochę gorzej ale jak odkręcę ją bardziej to już nie pali. Nie wiem czy gaźnik może się ''skończyć/zużyć''. To chyba było by jedyne wytłumaczenie. I tu pytanie do Was: warto jeszcze grzebać przy tym gaźniku czy lepiej oszczędzić sobie nerwów i kupić nowy? Z góry dziękuję

może zapłon wyreguluj .

No właśnie też się nad tym zastanawiałem ale czy jest to możliwe żeby sam się przestawił? Prawie do końca sezonu wszystko było ok, potem zaczął już odwalać takie numery.

kondensator wymien , fajke , przewód i wyreguluj ten zapłon

Przeczyść kranik u mnie to w zasadzie jest dalej, ustaw zapłon i podreguluj gaźnik najlepiej wkręcić te dwie śrubki na maxa i wykręcić na początek o dwa obroty, po odpaleniu regulować. Jeszcze zobacz jak masz iglicę ustawioną (najlepiej na środkowym rowku). Ma jakby za mało paliwa w komorze pływakowej. A ten otwór w korku do baku masz? I czy jak mu ujmiesz gazu to normalnie chodzi?

Gdy dodam gazu gaśnie, ale jak się wyrobię ująć to chodzi dalej. Dzięki zajrzę jeszcze dziś jak znajdę chwilę czasu

---

A otwór w korku mam, nawet nie wkładam go do końca

Sprawdź pływak czy przypadkiem nie jest dziurawy.

Pływak jest nowy, nie dziurawy.