Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: rama i rowerek
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
https://plus.google.com/photos/108345979...4876799505

Jak widac rama (podobno od Orkana) na odbudowe orginału sie nie nadaje Bedzie bazą do bulwarowej "kolarki"

Natomiast rowerek chiałbym odnowić dla syna
Z przodu naklejka fsm Naklejka na ramie nieczytelna
Technicznie sprawny...
Nazwa tego roweru zależy od kół:
16" - Pelikan
20" - Flaming

Mi on wygląda na Pelikana.
16" Fsm tez sie nazywał pelikan??
Jasnoniebieski kolor Czy ktos jest w stanie podac mi zbliżony RAL? Rama ewidentnie wymaga odświerzenia... A mam opcje pomalowania 'za piwo' w lakierni priszkowe tylko kod ralowski musze znać Akurat niebieskich farb mają troche..
Dzieciency rowerek to FSM Kos, (Pelikan był składany w i miał taką nazwę w obu typach ramy, a dróga wersja nie składana nazywa się orlik)
Drógiego roweru zdjęcie najlepiej jakbyś dął od boku, orkana najlepiej poznać, że jest o wiele wyższy niż np wagant. Czy on przypadkiem nie był spawany mna główce ramy? Strasznie tam nierówno
dodałem zdjęcie z boku do albumu

Te nierówności to tragiczne "malowanie" albo resztki farby albo ruda pod spodem...
Będzie piaskowany wiec mi nie przeszkadza.

Orkany i Waganty były chyba w jednym rozmiarze ?
Da się je odróżnić po wymiarach ?
Przecież ta męska rama jest dość poważnie podbita - naprawdę tego nie widzisz?
Aż mi wstyd.... Dopiero jak mi o tym napisałeś zauważyłem podbicie.... Czyli albo prostuję albo szukam nowej ramy.
W pierwszym orkanie miałem okazję już trenować prostowanie z niezłym skutkiem
(24-02-2015 01:59:42)PawełBike napisał(a): [ -> ]Dzieciency rowerek to FSM Kos, (Pelikan był składany w i miał taką nazwę w obu typach ramy, a dróga wersja nie składana nazywa się orlik)

A nie robili też nie składanych Pelikanów? Nawet Wnusiu o swoim pisał Pelikan:
http://www.chlopcyrometowcy.pl/showthread.php?tid=27249
(24-02-2015 15:33:39)Dawdzio napisał(a): [ -> ]
(24-02-2015 01:59:42)PawełBike napisał(a): [ -> ]Dzieciency rowerek to FSM Kos, (Pelikan był składany w i miał taką nazwę w obu typach ramy, a dróga wersja nie składana nazywa się orlik)

A nie robili też nie składanych Pelikanów? Nawet Wnusiu o swoim pisał Pelikan:
http://www.chlopcyrometowcy.pl/showthread.php?tid=27249

Bo wtedy nikt nie wiedział, przynajmniej nie liczni, nie składany pelikan z ramą U to orlik, a ten z troche bardziej kanciasta ramą jak wyżej KOS


A orkan ma 2 cm bodajże wyższą rame od waganta, nawet na gołe oko to wyraźnie jest widać. Co do prostowania, o tyle co rąbnietą w bok lub krzywe widełki tylne można poprostować, to w twoim przypadku walnięta główka ramy konkretnie, o ile nie spawana nie zalicza się do prostowania. Takie elemęty w prawdziwych szosach lub mocno rzadkich zabytkach za wielką kase tylko reanimują, tutaj się nie opłaca
A z innej paczki - koła ( zakładałem na próbę) są w osi.. Geometria na pewno nieco zachwiana ale... Czym grozi jazda z tak podbitą ramą ??
Wizytą u dentysty.

Co do małego rowerka, daj jeszcze zdjęcie od 2 strony, bo nie jestem pewien czy orlik czy kos
Pelikany bez zawiasu i ramą o kształcie jak mój były nazywane Pelikanami, natomiast te z wydłużoną ramą - Kosami.

Rama od Orkana żaden rarytas, żeby w ogóle podejmować próbę jej reanimacji. Przetnij to na pół i wywal na złom.
Maleństwo to orlik Na naklejce od biedy mozna "ik" odczytać Smile dzieki za pomoc

Ramy orkana nie skreślam "na złom" Troche w metalu grzebie i w najgorszym razie trafi na półke "czesci do poziomka"
PS
Czy orlik jest jakąś rzadkoscią? Miał to być rowerek dla syna Odmalowany itd Młody nawet kolor wybrał (niebieski tyle że ciemniejszy od oryginału)
No i teraz po trafieniu na to forum mam dylemat...
Szczerze? Mi jest znane 4/5 egzemplarzy, z czego 1 widziałem na żywo (bo sie nim jeździć uczyłem....) Repliki naklejek chyba nie są obecnie nigdzie dostępne, a jest prawie identyczny jak pelikan. Jeżeli młody naprawdę będzie chiał nim jeździć, zrób go tak jak będzie chciał na oryginalnych częściach. Przecie nie musi być 100% fabryka. Osobiście swojego orlika mam zamiar jedynie skomompletować i zabezpieczyć przebicia warstw lakieru do metalu ze względów pamiątkowych.
Przekierowanie