Siema mam problem z moim ogarkiem. Romet jak go odpalę to pochodzi chwilę a później zgaśnie i nie mogę go potem znowu odpalić :/ Jeszcze wczoraj rano chodził, dopiero po południu zaczął gasnąć. Co jest nie tak?
Może lewe powietrze na łączeniu gaźnika z króćcem i cylindrem. Może to kondensator się skończył, może przerywacz, a może mieszanka się w baku skończyła?
Boże, nie wiem jak można być takim ignorantem i nic nie sprawdzić czekając na gotowe........
Kondensator niedawno wymieniany. Lewego powietrza napewno nie łapie bo sprawdzałem. Mieszanka w baku jest.
Po pierwsze sprawdź kranik czy leci ci paliwo z wężyka poziom paliwa w komorze pływakowej zapłon
Ludzie jak można nie ogarniać tak prostej konstrukcji
Sprawdz zaplon i swiece, jak odpalisz i chwile pochodzi, tp przez ta chwile silnik ma dobre obroty?
nie dusi sie? nie przymuula go?
Po przeczyszczeniu gaźnika i kranika, ustawieniu zapłonu i zmianie świecy silnik wreszcie odpalił i chodzi jak należy
Dzięki wszystkim za pomoc. Temat oczywiście można zamknąć.