Silnik powinien się "rozejść" po pierwszych 10s pracy
a co do uszczelki to możesz dać sylikon na jedną połówkę poczekać jak wyschnie i wtedy zakręcić lub wyciąć uszczelkę np z okładki po bloku rysunkowym lub z bloku technicznego a do tego z obu stron dać sylikon
z tym papierem i sylikonem też tak robię
najprostsze ale już 2 lata mi chodzi na tych uszczelkach i nic
Lekko puknij parę razy gumowym młotkiem w oba końce wału równolegle do jego osi, po każdym puknięciu sprawdź, czy lżej się obraca
a taka porada na przyszłość - łożysk nie wbija się na wał bo można go skrzywić! Wkłada się je na gorąco. A co do uszczelek, to kup sobie arkusz klingierytu i wytnij sobie nożykiem do tapet uszczelkę
Czy między łożyska wału od strony zapłonu dałeś podkładkę?
chyba nie
BO TAK CHODZILY TE LOZYSKA BEZ ODKLADKI
Czyli ściągasz łożysko i zakładasz podkładkę
(20-02-2015 23:52:16)kw112 napisał(a): [ -> ]Czyli ściągasz łożysko i zakładasz podkładkę
Pierwsze słyszę o podkładce między łożyskami na wale w 023.
Fakt, w obsłudze jest taki pierścień dystansowy.
Nie wiem jak inny, ale ja nigdy nic tam nie dawałem, a silnik chodzi jak złoto.
Co do wału, powinno to wszystko lepiej chodzić po pierwszym odpaleniu.
Możesz dać w łożyska oleju/smaru przed założeniem uszczelniaczy.
(21-02-2015 00:08:20)Simon napisał(a): [ -> ] (20-02-2015 23:52:16)kw112 napisał(a): [ -> ]Czyli ściągasz łożysko i zakładasz podkładkę
Pierwsze słyszę o podkładce między łożyskami na wale w 023.
Fakt, w obsłudze jest taki pierścień dystansowy.
Nie wiem jak inny, ale ja nigdy nic tam nie dawałem, a silnik chodzi jak złoto.
Co do wału, powinno to wszystko lepiej chodzić po pierwszym odpaleniu.
Możesz dać w łożyska oleju/smaru przed założeniem uszczelniaczy.
Numer 15. Jak jeszcze zajmowałem się 023 i zapomniałem o tej podkładce, wał chodził z oporem. Jeżeli konstruktor tam przewidział pierścień, powinien on tam być.
Jest tulejka ok 1cm + seger zabezpieczający między nimi
Zadziwiłeś mnie KW.
Do remontu przejechałem 15 tyś km nic się niedziało, tamten sezon przejeździłem po remoncie i też nic się nie działo.
Ciekawe to, w dodatku że u mnie nic ciężko nie chodziło.
(21-02-2015 00:13:18)TheNight napisał(a): [ -> ]Jest tulejka ok 1cm + seger zabezpieczający między nimi
a seger zabezpieczający kaj ty widzisz?
co do ciężko ruszającego się wału, to raczej normalne. Ale powinien się tak kręcić, żeby bez głowicy szło obkręcić z oporem. Po pierwszym odpaleniu będzie się leciutko kręcił
Nie ma takiej opcji. Jak nakładałeś łożyska na wał? Jak nabijałeś to wniosek jeden - wał jest po prostu krzywy.
Ja zmarnowałem ze 3 uszczelki, wszystko przez krzywy wał, kiedy społowiłem silnik z prostym wałem, nie ważne jak dokręciłem wał obracał się dokładnie jak na tym filmiku:
https://www.youtube.com/watch?v=2DYLyj0b06g
Jeżeli tak się nie obraca, masz krzywy wał. Może jedynie ta podkładka cię uratuje, warto spróbować.
Napisz jak nakładałeś te łożyska, jak nabijałeś to wszystko będzie jasne.
Czyli moge bez podkładki między łozyskami ? Ja nie zdejmowalem tych lozysk, ale niewidac ze jest tam podkladka moze jest ale trudno ja zobaczyc
.