Wszystkie moje Romet-y mają kedrę z klejem, 8 x 6 mm, kolor czarny połysk.
Cena za metr ok 1,5 zl.
http://allegro.pl/listwa-rantowa-listwy-...36485.html
Przed montażem odcinam właściwą długość z zapasem 1 cm i wkładam do wrzątku na ok 15 min. Potem kleję od początku do końca równomiernie naciskając w stronę metalowego rantu, aż do końca. W tym czasie klej się uaktywnia i przykleja, a kedra układa się równo. Cały taki zabieg przeprowadzam na zdemontowanym zbiorniku, na ręczniku i moich kolanach
Na koniec, końce
sklejam klejem "cyja-nopal", czy jakoś tak
Nie kleję na kropelkę, bo potem są białe, matowe plamy po jego resztkach. Aby mi się nie przykleiły palce, miejsce to dociskam o metal np imadło.
Komary maja kedrę bez kleju, ta dedykowaną do Komarów wg mnie dużo za droga
Też ją nagrzewam we wrzątku, układam gorącą, i sklejam końcówki klejem.
Wielkie dzięki za odpowiedź. Kedrę mam oryginalną, z 85 roku tyle że się odkleiła. Wkleję ją zatem Twoim sposobem i będzie idealnie. Dzięki
Święta, święta i po świętach. Przy okazji odwiedzin rodzinnych, wpadłem na chwilę do piwnicy sąsiada moich teściów i co ???? znalazłem kilka "skarbów".
Tak długo przebierałem, aż wybrałem wszystko co chciałem
Dobrze że je znalazłeś to się od moich odczepisz
, widzę że nawet w święta myślisz o robaczkach. Pozdrawiam
Ile można siedzieć przy stole i ciągle jeść - tak tylko rzuciłem okiem.
A Twoje rupiecie tez przejrzę
Ostatnio moda na forum się zrobiła i jak grzyby po deszczu powstały watki "Komar XXXX - naprawa dla klienta"
Nie będę zakładał nowego wątku, ale tu w moim złomowisku, przedstawię Wam Romet-a T-1 z 1977 - naprawa dla "mojego" klienta.
Dlaczego akurat tu ... no to popatrzcie sami
Do tego wyrobione tuleje tylnego wahacza, również i on sam po kilku spadających łańcuchach, wyjechanie tuleje przedniego widelca, urwane i drutowane uchwyty głowicy silnika i takie tam inne - jednym słowem standard
No to po kolei - wycinanie i dorabiane nowych części
Potem spawanie, szlifowanie i wszystko gotowe do piaskowania.
Pora na nowe elementy zawieszenia
1. tuleje ramy, tylnego wahacza, metal nierdzewka A2 + tuleje poliamid.
2. oś i tuleje tylnego wahacza, tych metalowych do ramy nie daję. Oczywiście jak wyżej, wszystkie elementy metalowe to A2 + poliamid, tym razem czarny.
3. tuleje poliamidowe + gumowe osłony przeciw-pyłowe, przedniego widelca
4. no i na koniec graty do chromowania
No i Robak pojechał do właściciela
Wypiaskowany
Wszystkie tuleje złożone i spasowane
Galanteria w nowym chromie
Żebym sie nie nudził ... kolejny złomek - KOMAR 3 - 2350 z 1976 roku
Co ciekawe, wyciągnięty z garaży w odległości 150 m w linii prostej od mojego domu
niestety, nie przeze mnie
Co do zrobienia??? Naprawa wszystkiego, piaskowanie i malowanie akrylem.
Co do galanterii ... "po taniości, wszystko w ocynku"
A w takiej kupce trafił do mnie.
Jutro więcej zdjęć.
joozek, te nóżki dolne przednich amortyzatorów są od Twojego 50-T-1? Jeśli tak, to czy wycinałeś z nich plastikowe uchwyty sprężyn?
(12-08-2017 10:58:19)Adam104100 napisał(a): [ -> ]Komar z papierami?
Prawdopodobnie tak, właściciel, pan przed 70-ą żyje, ale je zagubił. Tablicy brak.
Komar stał ok 15, 20 lat
(12-08-2017 11:11:48)Szatek napisał(a): [ -> ]joozek, te nóżki dolne przednich amortyzatorów są od Twojego 50-T-1? Jeśli tak, to czy wycinałeś z nich plastikowe uchwyty sprężyn?
Nie, nie są od mojego T-1
Nic nie wycinałem
W życiu bym tego komara nie śmiał pomalować...
Jeżeli się okaże, że papierologia jest wyprowadzona na czysto, nie chcesz go sprzedać?
(12-08-2017 23:27:04)Adam104100 napisał(a): [ -> ]Jeżeli się okaże, że papierologia jest wyprowadzona na czysto, nie chcesz go sprzedać?
Chyba Pan
joozek robi to dla klienta, nie dla siebie
Dziś przygotowałem części do wysyłki do Grzegorza - pomaluje mi je na czarny połysk RAL 9005.
Roboty trochę było - krzywe podnóżki kierowcy - standart i masa rdzy na blasze siedzenia, pod gąbka - nie obyło się od wstawki z blachy 1,5 mm.
Pozostałe rzeczy to drobiazgi - zaspawane dziurki na osłonie gaźnika i ubytki stojaka centralnego.
Może jakieś pytania, komentarze ????
ZAPRASZAM