Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Romet Narcyz '77
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
Przedstawiam Wam mojego, odziedziczonego po dziadku Narcyza (dopiero dzisiaj ustaliłem nazwę tego modelu, chcąc napisać o nim na forum). Big Grin Jeśli wierzyć pierwszym dwóm cyfrom numeru ramy, to jest to rocznik 1977. Oprócz niego posiadam jeszcze dwie Malwy z rocznika 1981, lecz Narcyzem jeździ się znacznie lepiej. Big Grin W tym roku zrobiłem nim około 600km bez żadnej awarii. Jazda nim to czysta przyjemność, nie trzeba wkładać dużego wysiłku. Niestety w zeszłym roku pękła w nim rama (rurka pod siedzeniem), lecz udało się to naprawić poprzez wstawienie wewnątrz innej rurki i jej przynitowanie. Oprócz tego jeszcze wymieniłem rurkę od kierownicy, która również pękła. A teraz pora na zdjęcia, których niestety nie mam za wiele. Pierwsze z początku tego sezonu, a drugie po kilku małych usprawnieniach Wink



Ciekawy!
Uwielbiam Narcyzy, to rzadkie rowery. Smile Są moim zdaniem lepsze od ich następców - Orionów.
Fajnie, że po pęknięciach nie wywaliłeś go na złom, ale służy Ci dalej. Takie właśnie rowery są najlepsze - Odwdzięczają się przyjemnie i bezawaryjnie pokonanymi kilometrami. Wink
Wielkim plusem jest też biała pompka - Trudno o taką.
Ładny rower. Potwierdzam. Pompka bardzo rzadka. Sam szukam od jakiegoś czasu i jak narazie bez skutku. Sad
I właśnie z powodu unikalności tej pompki, w obawie by jej nie zgubić, dorobiłem mocowanie przystosowane do współczesnych pompek, a tamtą schowałem do szafy. Wink
A co do wywalenia na złom - mowy nie ma. Już nie raz słyszałem by przeznaczyć go na części do jednej z Malw, ale wolałem damkę ratować reanimowaniem bądź kupnem nowych podzespołów. Wink
Jakbyś chciał sprzedać pompkę to daj mi znać.
Niestety, ale dla mnie ona jest również rarytasem. Miałem kiedyś jeszcze drugą taką, ale podczas użytkowania urwał się czubek.
(29-11-2014 20:51:02)Sołtys napisał(a): [ -> ]Ciekawy!
Uwielbiam Narcyzy, to rzadkie rowery. Smile Są moim zdaniem lepsze od ich następców - Orionów.

Oriony wyglądają tak "sztywno". W Narcyzie wszystko fajnie się komponuje, czarny lakier, biała osłona, pompka z białym uchwytem (a jak jeszcze są białem linki hamulców-genialnie). Big Grin
Co do rowera, jest kompletny a wtedy wygląda najlepiej. Big Grin

PS;
On ma na główce czerwona naklejkę?
Naklejka, która jest na zdjęciach, była zrobiona przeze mnie - wydrukowana i zabezpieczona bezbarwną taśmą, jednak podczas deszczu się rozmazała. Obecnie zrobiłem taką: http://hermesalfa.net/logo-romet.jpg jednak wydaje mi się, że czerwona lepiej się komponowała. Wink
Przy tak iście wiosennej pogodzie grzechem byłoby nie odkurzyć roweru po zimie i nie zrobić nim kilkunastu kilometrów. Wink Narcyz 4 miesiące postoju przetrwał bardzo dobrze, wystarczyło tylko dopompować trochę koła, jedynie bateria w liczniku wysiadła. Jazda nim to czysta przyjemność. Big Grin
Myślę nad tym, by wiosną zrobić Narcyzowi generalny remont, bo nie wygląda już za ciekawie po 38 latach eksploatacji. Z powodu pękniętej ramy nie będzie już nigdy pełnowartościowym oryginałem, więc wydaję mi się, że fajnie byłoby pomalować go na jakiś inny kolor i zastosować więcej współczesnych elementów (i tak np. dzwonek jest od Komara, a siedzenie od Malwy). Co o tym sądzicie? Może jednak lepiej robić na oryginał? A może zostawić tak jak jest? Dorzucam kilka zdjęć z aktualnym wyglądem. Wink









Zostaw jak jest.
(13-02-2015 17:53:12)mateeusz napisał(a): [ -> ]Z powodu pękniętej ramy nie będzie już nigdy pełnowartościowym oryginałem, więc wydaję mi się, że fajnie byłoby pomalować go na jakiś inny kolor i zastosować więcej współczesnych elementów (i tak np. dzwonek jest od Komara, a siedzenie od Malwy)
Siodło jest takie, jakie powinno być oryginalnie. Przecież w niemal wszystkich rowerach użytkowych w tamtym czasie było takie, już nie mówiąc o tym, że Malwa to damska odmiana Narcyza, różniąca się wyłącznie jedną rurą ramową...
Jeżeli dobrze widzę, dzwonek jest taki, a właśnie taki powinien być w oryginale.
Ja bym na Twoim miejscu poszukał zdrowej ramy i zrobił porządny remont, na wzór oryginału. Wink
Tylko Malwa po babci jest w dużo lepszym stanie wizualnym (jak zrobi się ciepło, to zniosę ją ze strychu przewietrzyć po kilku latach i zrobię zdjęcia Smile ) i ją zdecydowanie łatwiej byłoby mi przywrócić do oryginalnego stanu. Zawsze jak coś w Narcyzie się zepsuło, to do niego wykręcałem stare z Malwy, a tam kupowałem nowe. Ten dzwonek musi wrócić do Komara, mam gdzieś taki drugi tylko plastikowy, ale brakuje mi do niego elementu, który jest przyciskany palcem. Drugie siedzenie również posiadam, jednak ma popękaną tapicerkę z tworzywa.
Ramy raczej nowej szukać nie będę. Nie wiem co te rowery z dawnych czasów w sobie mają, mimo iż technicznie niczym między sobą się nie różnią, to każdym jedzie się inaczej. Wink Narcyz wygrywa tą rywalizację bezkonkurencyjnie, sporo kilometrów nim robię ale trochę wstyd z takim poobdzieranym rowerem się pokazywać.
Mam kompletny mętlik, już go sobie wyobraziłem w kolorze po remoncie, a z drugiej strony w obecnej formie również ma swój klimat...
Toretycznie mam zbędą ramę i widły w dobrym stanie do narzyza zbędne, kiedyś miało być z niego budżetowe ostre,lecz dorwałem owiele lepszą ramę, a zdobyciue do narcyza np osłony łańcucha w moim przypadku mija się z celem
(13-02-2015 19:41:20)PawełBike napisał(a): [ -> ].... a zdobyciue do narcyza np osłony łańcucha w moim przypadku mija się z celem

Ja z tą osłona też miałem niezłe cyrki, tyle szukania po archiwum znanego portalu aukcyjnego Malwy lub Narcyza z osłona, dzwonienie wystawianie ogłoszęń że kupie takową osłonę.... Ale w końcu mam nówkę sztuke, tak więc opłacało się czekać. Big Grin

Co do roweru, zrobienie go na oryginał będzie mało realne z obecna ramą (warto poszukać na złomie, po czasie na pewno by się jakaś trafiła) lub w ostateczności przerobić ramę od Oriona.best Chociaż obecny stan ma swój urok, domowe przeróbki, "tjuningi" ale rower prezentuje się estetycznie, rama pęknięta ale pomysłowo naprawiona, słowem Polak potrafi. Tongue
(13-02-2015 19:41:20)PawełBike napisał(a): [ -> ]Toretycznie mam zbędą ramę i widły w dobrym stanie do narzyza zbędne, kiedyś miało być z niego budżetowe ostre,lecz dorwałem owiele lepszą ramę, a zdobyciue do narcyza np osłony łańcucha w moim przypadku mija się z celem
Paweł, masz może jakieś zdjęcia tej ramy? Byłbym wstępnie zainteresowany, jeśli kolega Mateusz się nie zdecyduje. Smile
Stron: 1 2 3 4 5 6
Przekierowanie