Witam, podczas rozbierania motorynki do lakierowania przy odkręcaniu zapieczonej nakrętki amortyzatora urwałem część szpilki wystającej z ramy. Nie ukrywam że jest to dla mnie problem, bo nie mam gwintowników, rozwiertaków anie nie umiem spawać. Da się to jakoś naprawić? Jakiś ślusarz da sobie z tym radę? Ta szpilka jest wkręcana w ramę czy jak inaczej jest tam osadzona? Za mądre odpowiedzi leci piwko, z góry dzięki, pozdrawiam
jak jest wkręcana to tak jak pisaliśmy na sb... wiertełko, przewiercić, podgrzać wbić torxa w otwór wywiercony i odkręcać:-)
Tylko po pierwsze wszystko jest maksymalnie zapieczone, a przede wszystkim nie wiem czy tą szpilkę w ogóle da się wykręcić. Na tym polega cały problem.
To grzej palnikiem i ją zalewaj ropą na zmianę
jak się odznaczy od ramy to będzie wiadomo :-) a od drugiej stony nie widać czy to na gwint czy jak?
Ananas to jest chyba jedna całość i chyba tylko gwintowane ale wrzuć zdjęcia tego twojego
Ok, jutro wrzucę. W ostateczności jeszcze można chyba wyciąć tą całą rurkę z mocowaniem i wspawać nową, ale to już bardziej drastyczne...
Dzięki za link, ale nadal nie wiadomo czy to da się wykręcić
tym czasem zdjęcia:
Ja bym wyrównał i nagwintował jak idzie
Możesz to ściąć na równo, wywiercić otwór, nagwintować i wkręcić śrubę. To będzie chyba najłatwiejsze do zrobienia.
No ok, to dam to do jakiegoś ślusarza żeby to zrobił. Może najpierw spróbuję zaspawać nakrętkę na tym i zobaczę czy nie idzie wykręcić.
Według tego nie jest to rozbierane
Inna rama ale mocowania te same
Nie da się tego wykręcić
sam próbowałem tylko że w ogarze 200
było juz prawdopodobnie pekniete i ktoś nasmarkał i to jeszcze krzywo jak chu'' ale ja to uciołem przy samej ramie.
Wywierciłem jeszcze dziurę i wkręciłem śrubę miała 9mm i co najlepsze wytrzymałość 10,8 czyli teraz nie do zniszczenia.
I poprostu to najpierw nadspawałem ,a później leciałem równo i wygląda jak oryginał
spawane elektrodą
mogę dodać zdj jakby ktoś chciał