Witam.
Wymieniłem w Ogarze stery na nowe (współczesne). Kapturek dokręciłem kluczem jak tylko mocno dałem radę. Niestety po wciśnięciu hamulca przedniego i poruszaniu przód-tył Ogarem, widelec lata w główce... Czy ktoś miał już taki problem i znalazł może rozwiązanie?
Pozdrawiam.
A szklanka ci nie pękła ? Bo mi kiedyś w ogarze pękła i podobnie było
który kapturek dokręciłeś kluczem? ten chromowany co jest na samej górze? Musisz dokręcić górny talerzyk dosyć mocno(ale bez przesady) założyć półkę amortyzatorów i potem ten chromowany kapturek(nakrętkę) i powinno być wszystko dobrze
Dobrze wszystko złożyłeś? założyłeś kulki czy wianki?
Szklanka tzn. ? Miska, bieżnia?
Mateusz, tak ten na górze. Górny talerzyk to ten element co nie ma 'wyjścia' na żaden klucz?
Ja mam to samo i nwm co zrobic tez mam te wspolczesne żemiosło...
wkładasz zawieszenie w główkę, zakładasz kulki(chyba 4mm nie pamiętam już) no i sztyca z gwintem wychodzi u góry zakładasz chromowaną miskę w którą wkładasz kulki/wianki potem bierzesz tą dużą nakrętkę która nie ma wyjścia na żaden klucz i dokręcasz tylko z czuciem
potem zakładasz półkę do której przykręcona jest kierownica no i skręcasz u góry na dwie śruby i tą chromowaną nakrętkę i powinno być ok
słychać stuki jak ruszasz kierownicą? A nie masz gdzieś oryginalnych misek na te kulki?