04-08-2014, 16:11:41
Witam dzisiaj rano miałem problem ze sprzęgłem okazało się że zawleczka spadł założyłem wszystko pięknie kopnik działa jak natura chciała czyli dobrze no i palę pale i palę zapalił za 10 chyba spr iskra ładna ok jadę i buuu na obroty nie chce się wkręcać... potem na pycha i trzymam na sprzęgle a sprzęgło blokuję koło potem reguluję na maxa to samo.... jak myślicie czego to jest wina? potem jeszcze po ok 1h próbuję zapalić ani dygu... paliwo w wężyku jest świecę zmieniłem ta pierwsza miała przebicie a druga jest ok. Zapłon niby ustawiany więc sam już nie wiem co to jest. proszę o liczne odpowiedzi i dzięki za pomoc