Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Komar widelec dobija
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Proszę o radę. W moim 2350 dobija a raczej wali jak szalony widelec. Ręką można poruszać kołem - luzy nie w piaście lecz w zwieszeniu. Jak jadę, to kierownice muszę mieć skręconą delikatnie w prawo, żeby jechać prosto.
Dodam, ze w temacie motorowerów jestem jak dziecko we mgle.
Rozebrać to i na co zwrócić uwagę? Co kupić, jak się to nazywa?
Za wszelką pomoc będę wdzięczny.
Może któraś sprężyna pęknięta?

Albo nie dokręcona
Jutro porozkręcam i zobaczę, jak coś będzie pęknięte, skruszałe, wyrobione, to napiszę. Wydrukowałem sobie widelec z katalogu części więc będę mógł napisać "normalnie" o co mi chodzi w razie czego Wink Przy okazji wszystko przeczyszczę i przesmaruję łt43 w miejscach, gdzie występuje tarcie Wink
Lepszym smarem będzie smar grafitowy, który nie będzie wyciekał podczas pracy.
Przy okazji 2350 miały przedni widelec wahacz-owy. Często jego awarią było wybicie górnych zaślepek, pęknięcie lub zaklinowanie sprężyn, wyrobienie tulei wahaczy, no i wyrobienie, zgubienie odboju gumowego. Zwróć też uwagę czy pod sprężynami są miseczki kulowe. Musisz to dokładnie skontrolować. Najlepiej umyć wszystko w benzynie, zweryfikować ich stan, a następnie użyć nowego smaru.
Na tym zdjęciu obok zielonej blachy siedzenia do komara, widać taki zestaw ocynkowany. Brakuje tylko wspomnianych gumowych odboji.

Lepszym smarem będzie smar grafitowy, który nie będzie wyciekał podczas pracy.
Przy okazji 2350 miały przedni widelec wahacz-owy. Często jego awarią było wybicie górnych zaślepek, pęknięcie lub zaklinowanie sprężyn, wyrobienie tulei wahaczy, no i wyrobienie, zgubienie odboju gumowego. Zwróć też uwagę czy pod sprężynami są miseczki kulowe. Musisz to dokładnie skontrolować. Najlepiej umyć wszystko w benzynie, zweryfikować ich stan, a następnie użyć nowego smaru.
Na tym zdjęciu obok zielonej blachy siedzenia do komara, widać taki zestaw ocynkowany. Brakuje tylko wspomnianych gumowych odboji.
Rozebrałem wymyłem. Faktycznie odbojów brak. Zamówione z alledrogo. Tuleje wahacza każda inna, jedna większa średnica, ledwo to chodziło, po to pojadę do Bydgoszczy. Miseczka sprężyny prowadzącej jest skrzywiona, więc w to też się zaopatrzę. Smarowniczek w ogóle nie było. Ciekawe czy je kupić idzie Sad
No i najważniejsze - czy w sprężynach nad miskami powinny być amortyzatory gumowe? Na schemacie z katalogu są, u mnie nie ma.
Te odboje gumowe muszą być. Najlepiej jak kupisz polskie, bo te chińskie długo nie posłużą. Co do tulei w wahaczach, są dwie; metalowa z rowkiem smarującym, druga z poliamidu (tworzywo), trudne do zdobycia, ja toczyłem z teflonu. Kalamit-ki być muszą, ale M5 nie do zdobycia, ale możesz kupić M6, a otwory w wahaczach prze-gwintować na M6. Podczas składania wciskasz najpierw tuleje z tworzywa, potem metalowe (np za pomocą imadła, ale załóż ochraniacze na szczęki np kątowniki aluminiowe). Wszystko musi wejść na ścisk, nie może być luzów. Przed wkręceniem kalamitek i wciśnięciem tulei metalowych, przez otwór od kalamitki wiercisz otwór smarujący fi 4,5, w tulei z PCV. Gdy już wszystko będzie wciśnięte, wkręcasz kalamitki i za pomocą smarowniczki wciskasz nowy smar np grafitowy.
Jak coś to pisz. Aha ten zestaw (na zdjęciu wyżej) zregenerowanych wahaczy ze sprężynami i odbojami jest na sprzedaż, zakładasz i jedziesz Big Grin
A przed przegwintowaniem z M5 na M6 nic nie rozwiercać, od razu można gwintować?
W sumie to należałoby rozwiercić wiertłem 5,2 ale jeżeli użyjesz najpierw gwintownika z 1 paskiem, a na koniec ten bez paska (końcowy) to nie musisz rozwiercać. Tam jest cienka ścianka, no i materiał miękki.
Musisz też zmierzyć ile ta nowa kalamitka będzie się wkręcała, aby nie była za długa. Ma smarować, a nie haczyć.
Luz na kole był, bo nie było jednej plastikowej tulejki. Części będę miał od joozka, bo ani w Toruniu ani w Bydgoszczy nawet tulejek wahacza nie mają...
Dzięki wszystkim za rady, można zamknąć Wink
Przekierowanie