Jak niektórzy wiedzą mam gaźnik Simsona(16n1-8) w 223. Nie mogę dojść do ładu z nim, Cały czas mu paliwa brakuje. Do średnich obrotów jest dobrze na wysokich po jakiś 2sekundach ,,buuu'' ale nadal chodzi. Jak wcisne ssanie to gasnie. Iglica na pierwszym rowku od dołu i nadal nic.
Gaźnik czyszczony, ssanie i pływak nowe.
Bawilem się pływakiem i nadal mu brakuje
moim zdaniem to dostaje za dużo paliwa i powinieneś blaszke na iglicy do góry dać
Znalazłem w googlach instrukcje jak ten pływak ustawić. Ustawiłem i jest tak samo.
Iglice dalem na drugi rowek od gory. Świeca kawa z mlekiem.
Sprawdzilem dysze i są 72 i 40
Czyscilem i nic to nie dalo
A chce go dziś zrobić bo jutro do roboty chce jechac
To zmien gaznik na oryginalny .
Kiedy ja właśnie po to zalozylem od Simsona bo mnie ten stary irytowal nie wyrabialem na paliwo.
To sprobuj zalozyc z rometa
Dlaczego , myslisz ze kim ja jestem , trzeba kombinowac
Nie po to wydawalem te 30zl na ssanie i plywak żeby bo rzucić w kąt, szukamy przyczyny w gaźniki Simsona boszzze.
Sciagnij gume filtra i sprawdz.
Bez gumy chodzi dobrze.
ale i nawet nawiercilem w puszce dodatkowe otwory i wyjalem wklad.