Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: O tym jak posiadłem FSM'a Flaminga 3 '90
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Ahoj!Big Grin
Przedstawiam Wam mój najnowszy rowerek - połyskującego pięknym,
metalicznym granatowym kolorem Flaminga...
Ale zacznijmy od początku, czyli od... zeszłych wakacji!
Otóż zmierzaliśmy naszą Toyotą do Chorwacji. Była jakaś szósta rano -
właśnie obudziłem się gdzieś na Węgrzech po nocy przespanej
z głową opartą o plecak. Było szaro, zimno, minę miałem nietęgą,
położyłem sobie na kolanach wręcz pedantycznie ułożony kocyk
i przysypiałem. Mama nagle stwierdziła śmiejąc się, że ja to po prostu cały
emeryt w ciele 12 latka. Jeżdżę składakami, nie lubię zmieniać swoich przyzwyczajeń, jestem uparty, czasami złośliwy, teraz jeszcze ten kocyk,
no i mam... znakomite kontakty ze staruszkami! Na początku trochę się
fochnąłem, ale po chwili wszystko przeanalizowałem
i stwierdziłem, że to może właśnie zaleta? W szczególności zatrzymałem się
przy tym ostatnim - fakt staruszki mnie lubią.
Może dałoby się to jakoś wykorzystać...
Marzec tego roku. Początek sezonu. Pojechałem moim Flamingiem
(tym starym oczywiście) do pobliskiego sklepu po parę drobiazgów.
Spotykam tam pewną panią na ślicznym czerwonym Tylerze Wigry.
Oczywiście natychmiast mówię, że ma Pani piękny rower i ja jestem kolekcjonerem takich i czy by mi go nie sprzedała.
Pani okazała się bardzo sympatyczna i mimo, że nie chciała mi go sprzedać,
bo nim jeździ, obiecała poszukać, czy ktoś z rodziny lub znajomych
nie miałby takiego roweru. Od tego czasu widywaliśmy się często,
zamienialiśmy parę słówek i tak mamy dziś koniec lipca.
Wczoraj, gdy krążyłem w okolicach z kuplami, zatrzymaliśmy się
pod sklepem, by zakupić tam słynne już w naszej okolicy lody za 50gr.
Spotkałem tam też panią, o której wspominałem. Powiedziała, że chyba znalazła kogoś, kto miałby taki rower i żebym podał jej numer telefonu.
Nie pamiętam swojego, a mój chrzaniony szajsung nawet nie potrafi
mi powiedzieć jaki mam! Na szczęście z pomocą przyszedł kolega
i podał numer. Potem, gdy jeździmy sobie dalej dzwoni telefon
z nieznanym mi numerem. Odbieram i okazuje się, że jest ta ta pani.
Mówi mi, że namierzyła kogoś i podaje mi adres. Od razu pędzimy
pod wskazane miejsce, dzwonię do furtki i otwiera mi pewien pan.
Wiedziałem, że skądś go znam, ale nie wiedziałem skąd. Na podjeździe
czeka na mnie ów Flaming. Pan pyta się, czy taki by mnie interesował?
Mówię, że tak, właśnie takie zbieram! Pytam się ile by za niego chciał,
a on odpowiada, że nic, żebym go sobie wziął. Byłem nie do opisania
szczęśliwy! Wychodząc zobaczyłem jaskrawo-żółtego Seata i już wiedziałem, kto to był. Tata koleżanki z pracy naszego Taty.
Było już po fakcie, ciekawe, czy mnie poznał?
Kiedy go holowałem, koledzy płonęli z zazdrości, ludzie
się dziwnie patrzyli, a mnie zaczęło się już kończyć miejsce na twarzy
na ciągle rosnącego banana radości.
Dokładne oględziny roweru zrobiłem dopiero dzisiaj.
Do wymiany jest korba (spawana), tylne koło (made in China),
być może kierownica na "kozę" i kiedyś siodełko, bo te jest na jednym rogu nieco rozdarte, do założenia elektryka, pompka i narzędziówka.
Jedynym grubszym problemem jest dospawane nowe mocowanie
osłony łańcucha (była tam założona osłona z Kowalewa).
Jednak oryginalne odtworzę (tutaj wielka prośba do Wnusia
o dokładne zdjęcie przedniego mocowaniaSmile).
To na razie tyle, jak się widzi?Big Grin
[attachment=6408][attachment=6409][attachment=6410][attachment=6411][attachment=6412]

P.s. Olbrzymie podziękowania dla mega życzliwej Pani i Pana.Smile
Jest bardzo ładny Wink Głaskałbym Big Grin
(31-07-2014 16:16:24)Wigrus napisał(a): [ -> ]Jednak oryginalne odtworzę (tutaj wielka prośba do Wnusia
o dokładne zdjęcie przedniego mocowaniaSmile).

Masz szczęście, że różowy wrasta na balkonie, bo do piwnicy bym się nie pofatygował. krejzi
[attachment=6413]
[attachment=6414]
[attachment=6415]
[attachment=6416]
[attachment=6417]

Szkoda, że nie zdobyłeś go kilka miesięcy wcześniej. Miałem Karlika - dawcę i cała rama pofrunęła na złom. Odciąłbym Ci to mocowanie. No ale teraz to już za późno.
Dzięki Ci wielkie!Smile
Jeszcze jedno zdjęcie, w tamtym poście niestety już nie było na nie miejsca.

[attachment=6418]
Świetny rower ,Tylko jeździć
Pozwolę sobie zacytować forumowego klasyka: Jak za darmo to całkiem tanio. krejzi
Nie jest zły. Jakoś nie jestem przekonany do FSM-owskich Flamingów, ale za darmo też bym nie pogardził. Big Grin
No nie zły jest, bardzo chce Flaminga ale nic nie ma.
Za darmo to nie ma na co narzekać fajny flaming dopracuj go i będzie cud malina Big Grin
Cud malinka to już jest, kurde no wiecie gdzie jeszcze mogę znaleźć rowery oprócz alledrogo, olx, gumter, za 10 gr
Dzięki za komentarze!Smile
(31-07-2014 21:13:43)Krystian Colo napisał(a): [ -> ]Cud malinka to już jest, kurde no wiecie gdzie jeszcze mogę znaleźć rowery oprócz alledrogo, olx, gumter, za 10 gr
Wybierz się na prowincję i przeszukaj jakieś stare domki.
Gwarantuję Ci, że wrócisz ze świetnym łupem!Wink
O rany, on ma oryginalną FSMowską naklejkę! Mam Flaminga z tego samego roku (również nieskładany) i zachodziłem w głowę, jak ona może wyglądać Smile
Mój też ma. Smile
Ten kolorek podobny do mojego - bardzo miły dla oka Smile No, no mieć trójeczkę z 90 roku... Jedna z ostatnich sztuk...
[attachment=7839] [attachment=7840] [attachment=7841]

Tak to wygląda obecnie. Z roweru, który przyprowadziłem w wakacje została
właściwie tylko rama, bagażnik, widelec, błotniki (z drutami), sztyca, przednia felga i stopka. Jak się nim jeździ? Cóż, to może głupio zabrzmi, ale...
za dobrze. Jest lepszy od Flaminga z zawiasem. On jest po prostu
za dobry! W sumie ciężko to jakoś opisać, to po prostu rower,
który po otrzymaniu ode mnie pięciu gwiazdek, walczy o pozycję
pierwszą na liście najlepszych rowerów, jakimi jechałem.
Tak, taki właśnie odrapany FSM Flaming 3 '90.
Stron: 1 2
Przekierowanie