(29-08-2014 14:58:57)Sołtys napisał(a): [ -> ]Skąd to wziąłeś? Bazar? Złom?
To ramię bezpieczeństwa mam od wujka który w prl'u naprawiał rowery.w latach 85-00 nazbierał tego spory blaszak, jak byłem mały to razem z kuzynami i wujkiem siedzieliśmy i naprawialiśmy je a potem jeździliśmy. wujek w 2008 roku sprzedał większość na targu. w garażu zostało w tedy tylko kilka rowerów: 3 alki, 2 wigry i kilka damek. po latach stania rowery sprzedał na złom mój kuzyn teraz ten garaż wygląda tak :
Jest w nim sporo takich części tylko trzeba szukać, stąd miałem je wszystkie .
Mój dzisiejszy wypad na złom przyniósł;
- dwa błotniki produkcji ZZR pasujące do Mesko
- uchwyty pompki ZZR, na motylki
- koło prawdopodobnie do Wigry z 1976 bez środka
- dzwonek rowerowy produkcji Predom Romet
Wszystko to kosztowało mnie 10zł. Przy okazji znalazłem jeszcze koło do chyba do Ukrainy z oponą Stomil Senior w dobrym stanie. Jeszcze rower nie wiem jaki model, ale produkcji ZZR oraz Rometa Gila.
Kolejny dziwaczny bagażnik produkcji ZZR/Romet, pewnie ktoś zaraz go sobie zamówi u mnie
.
Ta "kosmiczna" lampka!
Ależ bym ten garaż eksplorował!
Dzisiejsze zdobycze.
Koło kupiłem głównie dlatego, że jest na piaście Shimano 333.
Opona wydała mi się jakąś zwykłą chińszczyzną i dopiero w domu uzmysłowiłem sobie z czym mam do czynienia.
No dobra, Stomil. Nie jest źle.
I jakoś w tym momencie padłem na zawał.
Jeżeli nadal nie wiecie co to za ogumienie, śpieszę donieść że to
oryginalna tylna opona do roweru Romet Polo-Lux, wyprodukowana w 1976 roku. Po prostu biały kruk. Co lepsze - za koło z oponą dałem astronomiczne 6zł. Można? Można.
Tą oponę wykorzystasz do tej ramy eksportowego Polo-luxa co ostatnio zdobyłeś?
Nie wiedziałem, że rower ten miał inną szerokość opon. Cóż człowiek się uczy całe życie
.
Tak, opona pójdzie z czasem do srebrnego Polo-Luxa.
Inna szerokość była tylko z tyłu, przednia była normalna - 20x1,75.
Polo-luxy tylko z fyłu miały taką szerokość z przodu było 1.75. Gratulacje Wnusiu. Niedość, że taka opona to jeszcze ta piasta. Niedługo Twój Polo-lux stanie na kołach.
Ten bagażnik niebieski od wigry?
Dzisiaj z powodu skróconej informatyki w ostatniej chwili zdążyłem na busa (musiałbym czekać pół godziny na następnego), który wyjatkowo wolno dzisiaj jechał. Na złom wpadłem w ostatniej chwili, ale warto było pędzić ile sił w rowerze. Dzisiejsze wykopki:
-pięć dynam (jedno Romet, jedno Record i trzy chyba ZZR)
-wiązka szprych (mają na główkach R, czy to znaczy, że są z Rometu?)
-trzy klucze rowerowe
-i najważniejsze: stary, dwutonowy dzwonek. Niestety zniszczony. Po pomalowaniu na czarno (przy okazji malowania ramy), wyprostowania śruby trzymającej czaszę i wyeliminowania luzu między mocowaniem, a dzwonkiem trafi do mojej ZZR Syreny po odnowieniu jej.
Od środka główki ramy do końca gwintu 28mm.
A tak przy okazji:
Kto rano wstaje ten Ukrainę dostaje. Wstałem dziś o 6, żeby wziąć ekonomizer ze złomu, którego z niewiedzy nie wziąłem wczoraj (wziąłem tylko pudełko i instrukcję). Jak już go wziąłem (i stary śrubokręt z wymienialnymi końcówkami) w drodze do kasy zobaczyłem męską ramę odłożoną na bok. Jak się za chwilę okazało była to Ukraina, ale ktoś ją już sobie zostawił. Powiedziałem, że jak się nie zgłosi, to ją kupię. Po południu jak zwykle, kiedy zdążę na busa o 14:25 (ostatecznie 14:35) wpadłem jak szalony Turingiem na złom i okazało się, że ramę chciało wziąć już dwóch "gości", ale jej nie dali, bo ją rano zamówiłem (warto jeździć na ten sam złom od sześciu lat
). Rower w dziwnym zielonym kolorze, tylne koło oryginalne, koła 28", farba ma drobne uszkodzenia (tak na oko), rok produkcji: 1977r. W dodatku jest to rower na eksport (made in USSR), a wszystkie zdobienia są malowane.
Niestety zdjęcia będą dopiero w temacie o moich rowerach (spróbuję go założyć do końca tygodnia, niestety zdjecia będą telefonem, ale nie są takie złe). Dzisiaj byłem zarobiony i nie miałem czasu zrobić.
