Te Antilopki są na prawdę bardzo fajne. Też kupowałem i polecam
Co do moich zakupów złomowych, to ostatnio przytargałem:
Po 5zł, to się opłacało
Dziś dorwałem Czajkę, ale jutro po nią pojadę, bo nie miałem gdzie wziąć. Odłożyłem sobie na razie.
Wziąłem tylko to:
Na pudełko na klucze polowałem już dość długo. Nawet pasuje do siodełka z mojego Sokoła, które odnawiam aktualnie. Jedynie górna/metalowa część musi zostać wymieniona na taką bez wycięcia, na plastikową nakrętkę mocującą. Na razie jest tak:
tej ramy niebieskiej nie chcesz sprzedać ?
Ehh, miał być wczoraj upolowany smyk 3, lecz po chwili namysłu jego brak kompletności mnie zniechęcił. Lecz upolowane zostały inne fanty:
-Czarna rączka bez napisu z kołnierzykiem (wytarty barend do zera ;/) DO reksia mojego będzie
-Imitacja baku z reksia, leżała osobno w kontenerku, jest pokryta ala gumowym niebiesko/siwym lakierem lecz z pod spodu jest w miarę fajny srebny lakier, komuś zawsze się przyda
-szkiełko lampki
-krótki mostek do dziedzieńcego roweru w dobrym stanie z nabitym pegazem (są wersje identyczne ale chińskie też)
-lewa stara korba z rozkręcalnym pedałem
-Dynamo rometowskie
Za wszystko 2.50, chyba w te wakacje nie upoluje żadnego rometa. Te uczucie gdy masz tyle części, że mógłbyś naprawić wszystko w twoim romecie, a masz za mało aby jakiegoś złożyć. Nawet facet od wagi pytał się o części ode mnie
http://zapodaj.net/ed99665ef66e9.jpg.html
http://zapodaj.net/2b89b20ac2d97.jpg.html
Ten mostek pochodzi z Pasata/Waganta i tego typu pochodnych sprzętów.
Siedząc od rana w domu powoli zaczęła mi doskwierać nuda. W takim przypadku, jeżeli pora jest jeszcze względnie normalna wsiadam na składaka i jadę na złom. Tak zrobiłem i w tym przypadku.
Na złomie leżało jakieś ~30 kół w przeróżnych rozmiarach. Pod kołami leżał szwabski składak (był tam gdzie jego miejsce) oraz niekompletny Zenit - brakowało mu przerzutek, łańcuch był skrócony, nie miał również siodełka i kilka innych dupereli. Pan krzyknął sobie 40zł, co niezbyt mnie zachęciło, dlatego postanowiłem pogrzebać w kołach, które jak się okazało były po 5zł/szt. Ze sterty przeważnie zajechanych i niekompletnych kół wygrzebałem komplet fabrycznie malowanych obręczy do Wigry z 1977 roku z trochę łysawymi oponami oraz tylne koło w rozmiarze 28' z 1960 roku na piaście Renak. Uradowany wróciłem do domu i zaraz być może wybiorę się na jeszcze jeden (już pewnie zamknięty) skup, aby ewentualnie tam jutro wrócić.
Ciekawostka:
Przednie koło z Wigry posiada unikatowy, brązowy Solidarnościowy odblask.
Niemieckie rowery są dobre!
Nie są. Osobiście nie toleruję ich tak samo jak chińskich.
Szwabskie rowery są bezduszne...
Jak już wcześniej mówiłem, planowałem wycieczkę na kolejny złom. Skup miał być zamknięty, a okazał się otwarty. No, na pusto nie wróciłem.
Zdrowa (!) rama z roweru Romet Sokół z 1973 roku, chromowane błotniki starego typu i na dokładkę bagażnik np. z Flaminga, czy starego Sokoła. Także zabawa trwa, a tydzień dopiero się zaczął.
Ciekawostka:
Na złomie skąd wziąłem szpargały z tego postu leży tylne koło do Wigry. I co z tego? - zapytacie. "Z piastą 3-biegową" - odpowiem. Jeszcze się zakręcę koło niego.
kurde takie koło bym chętnie przygarną
Nawet jak je kupię to niby skąd wezmę do niego łańcuszek, linkę i manetkę? I przede wszystkim - ile to będzie kosztować ...
Jak zobaczyłem wasze zdobycze złomowe, to postanowiłem jutro jechać na złom. Może znajdę coś ciekawego pokroju Wigry z 1973 roku
. Chciałbym znaleźć ramę Rometa Trampa, ale to marzenie teoretycznie niewykonalne
.
Wnusiu rama od Sokoła idzie po skompletowaniu na handel, czy zostawiasz dla siebie?
(05-08-2014 21:35:06)Chmielu17 napisał(a): [ -> ]Wnusiu rama od Sokoła idzie po skompletowaniu na handel, czy zostawiasz dla siebie?
Skompletowanie jej zajmie wieki, ale jest jak najbardziej wykonalne.
Póki co - zostaje. No - chyba, że ktoś ją bardzo chce i jedzie przypadkiem przez Wrocław.
Ja bym chciał, Czajka mi się łamię
, ale nie jadę przez Wrocław .