W domu mamy trzy motory wiec na miesiąc 10l spokojnie idzie
Iglica rowek w dół i wszystko z twoimi zasadami to nawet trzymać obrotów nie chce
Najlepiej chodził jak był rowek środkowy i śruba paliwa odkręcona na chłopski rozum 1,5 raza. Dalej nie działa tak jak powinien.
Aby doda gazu trzeba go pompować bo buuuuuu.. i gaśnie
Czy to może być brak kompresji? Jakiś nieszczelny simering?
Bo teraz wygląda jakby to od paliwa nie zależało
a zaplon jest dobrze ustawiony?
Bez specjalistycznych przyrządów ale 3mm przed GMP Iskra ładna
Tylko że teraz to mi sam gaśnie. Ale spróbuje.
Po zatkaniu jeszcze chwile pochodził (5 sek) i zwalniał obroty aż zgasł.
Czyli to chyba nie powietrze. Pozostalo nam sprobowac odgiac ta blaszke
jak to nic nie da to daj inny gaznik. A tak wlasciwie od kiedy zaczely sie te problemy?
Gaźniki mam jeszcze dwa niekompletne ale da się zrobić
Jakiś tydzień temu skusiło mnie by jechać 45km/h i po jeździe zostawiłem na noc. Gdy słonko wstało przywitał mnie taki problemik
Najmniej awaryjny jest kiedy nie przekroczę 30
Wydaje mi sie, ze go zalewa przez ta blaszke
podegnij i zobacz czy cos to dalo
Zrobiłem doświadczenie: Z gaźnika zdjąłem pokrywę pływaka i wyciągnąłem pływak.
Do pełna nalałem benzyny i kopnąłem. Zapalił i działa do tej pory ale dalej nie ruszy.
Dam mu lekko gazu to ok mocniej też ok ale ful manetkę to buuuu...(manetkę wciskałem powoli)
Gdy chce ruszyć to wciskam sprzęgło bieg 1 puszczam sprzęgło i dodaje gaz i wtedy robi buuuuu.. ( i tak cały czas )
Jak na full manetce buczy i gaśnie to za mało paliwa dostaje (miałem taki przypadek w 023).
Ja jak opuściłem iglice (z 2 rowku od góry na 1 rowek od góry) to właśnie jeździłem normalnie, ale jak dałem full gaz to buuuu ale za 1/4 sekundy tak jakby kopa dostał. Dokręciłem śrubkę od mieszanki i jedzie normalnie, ale odwrotnie jak odkręciłem troche tą śrubkę to mocy nie miał i bardziej buczał, mimo że wkręcał się świetnie
Przerwa na przerywaczu lub przerwa na świecy. Dla zasady gaźnik przeczyścić jeszcze raz.
Dalem ci poprawne rady ale każdy silnik chodzi inaczej
, , powiedz czy napewno wszystko w gaźniku porzadnie wyczyściłeś i czy przedmuchałeś dysze , sprawdz też czy pływak się nie zacina,
U mnie jak brakowało paliwa na takich chodzil ale kazdy motor ma inne ustawienie np. koledze na 3 mm przed gpm miał iskre a nie palił a na 2,8 mu pięknie chodził
Wymieniłem kondensator i przerywacz, iskry takiej pięknej w komarku jeszcze nie widziałem
Ale cały czas to samo 0_0
Spróbuje jeszcze z tą iglicą się pobawić
Gaźnik był gotowany razem z śrubkami, sprężynkami (bez dysz) w wodzie z octem
Oczywiście wszystko rozkręcone
Trochę syfu wydarło
Dysze tylko przedmuchałem