Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Reksio Zły
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Ponieważ jest to mój pierwszy post na forum, wypada się najpierw przywitać więc Witam Serdecznie Wszystkich.

Aby opowiedzieć całą historię odbudowy/przebudowy roweru dziecięcego Romet Reksio z roku 1983 muszę cofnąć się do momentu planów urodzinowych dla mojej córki.

Ponieważ z obecnego roweru biegowego już troszkę wyrosła, trzy miesiące temu padł pomysł aby w prezencie urodzinowym wręczyć mojej córce nowy rower ale już z pedałami.
Warunek był jeden rower musi być na 16" kołach. Po ogarnięciu kilkunastu sklepów rowerowych i przymiarce chyba wszystkich możliwych rowerów na rynku okazało się, że sprawa nie jest taka łatwa jak by się wydawało bowiem o ile z dostawaniem do pedałów na większości rowerów dzieci nie mają problemu o tyle geometria ramy w 90% rowerów wymusza na dziecku posiadanie rąk szympansa.
Kiedy już mieliśmy dać sobie spokój z naszymi planami moja Mama stwierdziła, że gdzieś powinien być jeszcze rower na którym ja osobiście stawiałem swoje pierwsze kroki.
Kilka dni później rower wylądował w garażu, jednak po przejściu przez moje ręce, mojej siostry i dwójkę rodzeństwa ciotecznego jego stan nie był idealny :cry:



Jedna przymiarka dziecka, geometria idealna, werdykt odnawiamy.
Czasu co prawda było mało (dwa miesiące) ale zawsze człowiek myśli na początku, że żyjemy w takich czasach, że to pestka.
W głowie krążyła już wizja odbudowanego rowerka więc pora się zabrać do pracy.
I tutaj jedna od razu mała dygresja, do rowerków dziecięcych rynek części zamiennych praktycznie nie istnieje, no przecież kto w obecnych czasach będzie coś remontował, jeśli można kupić nowe za mniejsze pieniądze.
Wszystkie przeróbki i prace przy rowerku wykonałem sam (poza malowaniem).

Po rozebraniu rowerka na części pierwsze właściwie do powtórnego wykorzystania nadawała się tylko rama. Wżery w elementach chromowanych były na tyle duże, że koszt i renowacji byłby kosmiczny. Dodatkowo udało się ocalić przednią piastę ze względu na szerokość i budowę z łożyskami do wewnątrz piasty (inne nie pasowały do widelca).

Na początku pod przeróbki poszła rura suportu po to by pomieścić suport wbijany SunRace 40 mm z mocowaniem korbowodu na kwadrat. Stwierdziłem iż będzie to rozwiązanie bezobsługowe w dłuższym użytkowaniu w stosunku do suportu klasycznego.




Dalsze studiowanie sklepów internetowych, for i długie noce spędzone przy komputerze zaowocowały kolejne zakupy: czarny korbowód 32 zęby z długością korb 130 mm (oryginalnie 110 mm, 28 zębów), nowe koła kompletne na 18 szprych z tylną piastą Velosteel i przednią jakąś tajwańską która nie została wykorzystana, opony z białym bokiem, błotniki, niebieski łańcuch Dartmoor 3/32 co zmusiło mnie do wymiany tylnej zębatki.
W między czasie wpadłem na pomysł aby zastosować wsporniki błotników wykonane z blachy a nie z drutu. Do tego celu zostały zakupione wsporniki do błotników 26", odpowiednio skrócone i rozklepane.



Im więcej części się pojawiało tym bardziej człowiek się nakręcał na jak najszybsze ukończenie swojego dzieła.
Wpadały coraz to nowe części - stery, wspornik kierownicy, kierownica od Zenita która została troszkę skrócona podobnie jak sztyca siodełka, no i osłona łańcucha.
Osłona łańcucha miała pierwotnie być skrócona dla potrzeb tego rowerka ale po przymiarce lekko wydłużony kształt tak mi się spodobał, że postanowiłem ją tylko dopasować do rowerka.
I po raz pierwszy można było podziwiać przyszły twór.







W między czasie przyszła pora na wybór kolorystyki i tutaj zostałem przegłosowany gdyż rower miał być w pierwotnej wersji cały czarny z niebieskimi obręczami kół i łańcuchem oraz brązowym siodełkiem, chwytami kierownicy i pedałami, natomiast żona z córką były za kolorem białym z chromowanymi dodatkami, niebieski i brąz bez zmian - i tak zostało.
Był też pomysł na pinstriping ale postanowiłem, że zaprojektuję własne naklejki i dam do wydruku.
Rower został rozebrany ponownie na czynniki pierwsze i oddany do malowania. Kolor biały RAL 9016 oraz obręcze niebieski 5005.



Malowała go firma pomalujrower.pl i jedno mogę powiedzieć trzymajcie się od nich z daleka.
Nie będę się zbytnio rozpisywał bowiem nadużył bym mocno łaciny ale kolor biały wyszedł na wszystkich elementach jako biały z lekką domieszką w niektórych miejscach kurzu. Prawdopodobnie pistolet do malowania nie został dobrze oczyszczony i powstały niechciane dziady w lakierze. Oczywiści dla wspomnianej firmy nie ma problemu to wszystko wina materiału na jaki nanoszony był lakier (szkoda tylko, że były malowane elementy aluminiowe i stalowa, nowe i używane) i albo płacisz albo nie ma rowerka - czyli w pełni profesjonalne podejście :evil:
Na całe szczęście po skręceniu wszystkiego do kupy jest to ledwo widoczne i zależy głównie jak pada światło.

Natomiast piasta przednia i korbowód trafiły do niklowania.



Najwięcej problemów zajęło mi znalezienie brązowego siodełka tak aby pasowało dla dziecka. W końcu udało mi się wyrwać nowe siodełko Dartmoor do BMX które swoją długością i szerokością odpowiadało siodełkom dziecięcym.
Do kompletu doszedł jeszcze biało niebieski dzwonek Widek, lampka przednia do której został dorobiony uchwyt z nierdzewki no i długo wyczekiwane naklejki które dotarły dosłownie na dzień przed imprezą urodzinową.

A oto efekt prac, ma nadzieję, że nie zamęczyłem Was zbyt mocno opisem :-)
Najpierw fotki bez baku ze względu, że na chwilę obecną taka jest konfiguracja rowerka do jazdy.


















No i oczywiście z bakiem.










Nie zdołałem jeszcze przerobić tylnej lampki ale niebawem zostanie również zamontowana i wtedy będą jakieś fotki z pleneru.
Córka zadowolona no i najważniejsze od trzech dni śmiga na dwóch kółkach mając skończone ledwo trzy lata (oczywiście jest problem z wsiadaniem i schodzeniem ale myślę, że to tylko kwestia czasu kiedy i to opanuje) .
Piękny! Jedynie ta osłona łańcucha wygląda, jakby była trochę za duża
Nie mam pytań mistrzostwo. Ale czy teraz dzieci wiedzą kto to był Reksio?
Wyszedł pięknie, widzę, że było trochę pracy, ale się opłacało.
Efekt powala.

Też mam Reksia, ale w oryginalnym stanie- KLIK
Wcześniej był lepszy.
Przepiękny reksio! Już wiem jak będzie mój pelikan wyglądać Big Grin A takie 2 pytanka, korbami nie chaczy o ziemię? i dobrze by było skrócić mocowanie tylnego błotnika, bo dziwnie on wygląda, ale no cóż, pomalowany to po fakcie ;/ Świetny rower!
Niesamowita sprawa! Sam jestem w trakcie szukania reksia do kupienia w rozsądnych pieniądzach i przeszło mi przez myśl aby go jakoś zmodernizować. I teraz mogę porównać :-)

Mimo tego że zakres zmian, rozmach i profesjonalne podejście do tematu robi wielkie wrażenie, to jestem fanem klasycyzmu i raczej bym go zrobił na oryginał.

Ale z drugiej strony jest jeden w swoim rodzaju i to się liczy.

Pozdrawiam
Ja wolę takie rowerki po życiowych przejściach.Big Grin
Doceniam jednak Twój wkład pracy i intencje oraz profesjonalizm
w remoncie, co ostatnio jest rzadkością.
Motywy z Reksiem mnie rozbroiły.radocha
Ale i tak mam lepszego...:F

P.s. Białą osłonę łańcucha wyrzuciłeś?
Wspaniały!
Wprawdzie preferuję oryginał, ale Twoja wersja mnie rozbroiła. Fantastyczny! Każdy szczegół idealnie dopracowany.
Słowem - Piękny! Wink
Przecudny Smile To się nazywa rower, a nie jakieś chińskie badziewie co po sklepach stoi Dodgy
Powiem tak.
Miłuję Polskie rowery w oryginale i tylko w oryginale... aczkolwiek ten Reksio wywarł na mnie pozytywne wrażenie. Dużo w nim nowoczesności ale pasuje ona do starej ramy. Tyle ode mnie. Powodzenia w naukach jazdy dla córeczki Wink
(18-06-2014 23:32:48)Motorowerzystka napisał(a): [ -> ]Przecudny Smile To się nazywa rower, a nie jakieś chińskie badziewie co po sklepach stoi Dodgy

W pełni się zgadzam. Te dzisiejsze rowery... ach szkoda gadać... Efekt mistrzowski. Jest pan moim mentorem :F
Świetny pomysł na rower dla dziecka Smile . Słowa pochwały na nic się tu nie zdadzą w porównaniu do chwili wręczenia prezentu i radości dziecka. To jest największa nagroda dla rodzica.
Dziękuję za słowa uznania i uwagi.

Bartek_ napisał(a):Piękny! Jedynie ta osłona łańcucha wygląda, jakby była trochę za duża
Co do osłony łańcucha jak pisałem wcześniej miała być odpowiednio skrócona pod ten rowerek (jest to typowa osłona do rowerów miejskich) ale po przymiarkach właśnie ten nietypowy wydłużony kształt przy tym rowerku tak mi się spodobał, że została bez modyfikacji.
Na pierwszy rzut oka może troszkę wydaje się od czapy ale moim zdaniem jak najbardziej pasuje do stylu tego rowerka i tworzy z nim ciekawą całość.

nie_mientki napisał(a):Ale czy teraz dzieci wiedzą kto to był Reksio?
Moja córka wie, mam wszystkie odcinki Reksia Tongue

PawełBike napisał(a):A takie 2 pytanka, korbami nie haczy o ziemię? i dobrze by było skrócić mocowanie tylnego błotnika, bo dziwnie on wygląda, ale no cóż, pomalowany to po fakcie ;/

Nie do tej pory ani razu nie zahaczyła korbami o ziemię nawet przy podjeździe pod krawężnik.
Zgadzam się całkowicie co do tylnego błotnika, dla mnie też ten błotnik nie do końca pasuje.
Niestety po przymiarce trzech różnych błotników dla koła 16" (a wydawać by się mogło, że powinny być produkowane w oparciu o ten sam promień) ten wyglądał najlepiej i jako jedyny umożliwia pełną regulację tylnego koła a tym samym napięcia łańcucha.
Jeśli wpadnie mi odpowiedni błotnik w ręce na pewno nie omieszkam go wymienić.

Dla wszystkich zwolenników oryginalnego wyglądu.
Wszystkie oryginalne części z rozbiórki roweru łącznie ze śrubami (poza sparciałymi oponami, dętkami i plastikową koroną widelca która na skutek działania promieniowania UV rozpadła się - dlatego obecnie na rowerku jest korona od widelca Gazelle) zostały wyczyszczone, spakowane i czekają sobie u mnie w garażu, bo kto wie może za kilkanaście lat przywrócę Reksia do oryginalnego stanu Big Grin
Świetny projekt naprawdę, nie lubię malowanych i nie oryginalnych Rometów ale ten jest wykonany mistrzowsko.
Gdybyś skrócił błotnik i inną osłonę łańcucha założył to by ten rowerek zaszczekał.
Stron: 1 2
Przekierowanie