Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: O tym jak posiadłem Urala '76
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Kiedy narodziła się moja pasja do komunistycznych rowerów, miałem na sam
początek trzy cele: Wigry, Flaminga i Ukrainę.
Od tego czasu doszło wiele nowych, wiele też zostało zdobytych,
ale Ukraina wciąż tam tkwiła i tkwiła, ale tylko na liście, niestety
nie w garażu. Wiele już egzemplarzy miałem na oku, ale żaden idealny.
Pewnego razu Tata robił kolejny projekt okładki (jest grafikiem) dla
sympatycznego dziennikarza z jego tekstami z PRL.
Dostał od niego dużo papierów z tamtego okresu do zdjęć.
Kartki, gazety, prospekty, a nawet instrukcja z Syreny 105!
Ja oglądając je wygrzebałem tam instrukcje roweru Romet.
Zapytałem się Taty, czy ten pan byłby zainteresowany sprzedażą
tej książeczki. Tata doszedł z panem do porozumienia, a mianowicie
miałem mu powiedzieć, gdzie można kupić siodełko do Ukrainy, którą
właśnie zamierza odremontować. Dałem mu parę linków i książeczka
była moja! Bardzo tego pana polubiłem, zresztą chyba z wzajemnością.
Kiedyś na OLX.pl (dawniej Tablica.pl) znalazłem ciekawą ofertę
z niebieską Ukrainą za nie głupią cenę. Już się nawet umówiłem
na odbiór, ale zaczęły się komplikacje. Facet wystawił ją na jeszcze
na Allegro na licytację, a na OLX.pl (dawniej Tablica.pl) spuścił cenę do
80zł, ale zabrał łańcuch. Jakby zupełnie zapomniał, że Ukraina jest już
prawie moja! Odpuściłem ją sobie w ostatniej chwili.
Tego samego dnia pojechałem na rower i nagle dzwoni do mnie telefon.
Mama mówi, że ten pan przywiózł mi przed chwilą właśnie ten rower, który
miał remontować (miał nawet zamysł, by wyremontować ją dla mnie!)
i, że to nie Ukraina, tylko coś innego, podobnego.
Natychmiast teleportowałem się do domu i obejrzałem rower!
Genialny! Właśnie o takim marzyłem!
Z numeru produkcyjnego na początku odczytałem 81, ale później,
gdy zadzwoniłem do pana z podziękowaniami powiedział mi
jak sam go kupował w połowie lat 70. Czyli w ruskach rok odczytuje
się na odwrót niż w Rometach, bo na końcu pisze 76.
Oto zdjęcia mojego skarbu:

[attachment=5713] [attachment=5714] [attachment=5715]
Do kupienia chwyty, siodełko, osłona łańcucha i przedni błotnik (Miszyn
Imposibl normalnie!)

Jak się podoba?Wink
Fajny,tak jak piszesz kupić tylko chwyty,osłonę,zrobić polerkę i będzie dodrze.Widziałem takiego z oponami z białym bokiem wtedy wygląda super.
Przekierowanie