(05-02-2015 23:50:16)nie_mientki napisał(a): [ -> ] (05-02-2015 23:36:33)wnusiu94 napisał(a): [ -> ]Radziecka Kama, choruję na taką od czasów wynalezienia koła.
Ramę prawdopodobnie mógłbym załatwić po kosztach wysyłki.
Rower niby fajne ale nie powala mam takiego za 50 zł cały zbłotnikami bagażnikiem itp tylko wideł krzywy ale gratis daje dobry .
Wnusiu mam taką kamę, troche zdekompletowana ale lakier w ładnym stanie. Mogę się jej pozbyć.
Moje dzieci kochane! Oferty na PW (z wysyłką) proszę!
Ależby był by miły widok oglądać takiego codziennie rano przy wstawaniu, chyba pora grubiej odkłądać pieniądze na kolejną kolare. Ale nie ma co, nie jest to rower w idealnym stanie ani zapewne na zagranicznych rórkach, by dawać za niego tę kase.
Za tyle można mieć stare Colnago na campie.
Trochę przesada z tą ceną, co innego gdyby cały był nówka nie jeżdżony. Za 2 tysie to chodziły jaguary speciale w ładnym stanie z campą.
(06-02-2015 00:20:10)mz1 napisał(a): [ -> ]Za tyle można mieć stare Colnago na campie.
raczej za dwa razy tyle, chyba ze mówisz o naklepkach colnago na romku super
A co widzisz? Ja np. Eske w org. lakierze z jednym heblem i zciachanym uzębieniem... i chiba puknietą delikutaśnie w sztuciec.....
orginalnie ta krowa miała błotniki, z tyłu powinna być piasta flip/flop ostre-wolnobieg a co jest to niedowidzę
Eska i favorek miały lekkie cienkościenne rury ale mnientkie jak g***o, osobiście wolałem trochę cięższego naszego hura-jaga wodociąga niż plastelinę od knedliczków
Kurde eska niby fajna ale cena duża jak na taki stan ja miałem taką tylko oryginalny czerwony flip/flop z tyłu i oczywiście błotniczki w oryginale. Z nią to było trudno za 150 zł oddać a co dopiero taką..
(06-02-2015 09:16:17)xsaman napisał(a): [ -> ]Kurde eska niby fajna ale cena duża jak na taki stan ja miałem taką tylko oryginalny czerwony flip/flop z tyłu i oczywiście błotniczki w oryginale. Z nią to było trudno za 150 zł oddać a co dopiero taką..
Trza było knedla na czeskie Aukro wstawic, tam napaleni na to jak u nas na albatrosa
W 1987 jeszcze nie było Kowalew. Poza tym ten lakier. Na 100% malowany.
Kowalewskie naklejki były dostępne jeszcze parę lat temu w każdym sklepie rowerowym.