Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Zlot 2014-Lubelskie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Trzeba myśleć już teraz żeby potem nie było że nie było. Jakieś propozycje co do miejsca?

Ja bym proponował Nałęczów. Okolica ładna jest się gdzie polansować, w miarę w "centrum" regionu. Jeśli byliby chętni to niecałe 15km od Nałęczowa mam działkę. Grill/ognisko/strefa serwisowa-co kto sobie życzy.

Byliby chętni?
Aha, pomyślałem jeszcze o jednym. W Kurowie robią zloty na początek/koniec sezonu i w trakcie chyba też. Skuterzyści, Simsonowcy, można by i armię Romeciarzy wystawić. Choć pewnie tradycyjnie zrobią zlot jak będę miał zjazd albo egzaminy :/
Ja bym był ale za daleko Sad bo jestem z okolicy Krasnegostawu Wink
Mam 80km, mysle ze do 50km bym sie mogl wybrac charciną.
ja sie pisze jak zdrowie i chęci będą i jestem za tym że w nałęczowianie bo mam tylko 30km
ja mam do naleczowa 10 kmBig Grin
Ja bym przyjechał ale mam za daleko 110km Sad
Jeśli uda mi się w miarę szybko ogarnąć nowe tłumiki to mogę was odwiedzić, chociaż mam jedynie 25km, więc to nie stanowi problemu by dojechać czymkolwiek Smile
Kurów w tym roku się nie dzieje. Przynajmniej tak mówił organizator w zeszłym roku na zakończeniu. Ja owszem, wpadłbym ale niestety nie klasykiem, ewentualnie Gilerą.
Kurów już zakończył zloty Wink Ja mogę wpaść daleko nie jest, maszyna da radę Tongue

Btw. Ogar mój na sprzedanie jak ktoś chętny Big Grin
No więc jak nie kurów, to gdzie? No i kiedy by najlepiej pasowało?

Bartek, ale proszę Cie.. nie za kwotę 200% wyższą niż on wart..
Nałęczów dobrę miejsce ostatecznie mozna nawet pod Lublinem czy nawet w Świdniku to by się muzeum wski wstąpiło Smile

Plusminus ostatecznie za 1500zł oddam...
Wstępne zainteresowanie spotkaniem w Nałęczowie(lub innym miejscem-proponujcie jeśli macie inne pomysły!) wyrazili:
-Djproject
-mikolaj.lukasik
-Sitemaster
-Kuubaxx
-bartek66977
-Vladimir
-nie_mientki

Muszę przyznać że jestem pozytywnie zaskoczony. A że do wiosny jeszcze kawałek może dołączą inni.
Jeżeli chart wróci z remontu cały i zdrowy i będzie sie dobrze spisywał to pewnie tez bym przyjechał chociaz 80km to kawał drogi
A tam kawał drogi pierdzielenie o szopenie, ja w wakacje ogarem 240km od domu się wybrałem na zlot i wróciłem tego samego dnia bez jakich kolwiek przeszkód
(12-02-2014 22:51:48)bartek66977 napisał(a): [ -> ]A tam kawał drogi pierdzielenie o szopenie, ja w wakacje ogarem 240km od domu się wybrałem na zlot i wróciłem tego samego dnia bez jakich kolwiek przeszkód

No i? Oprócz ciebie ktos inny dokonał czegos takiego? Miales dobrego farta. Na trasie nigdy nie wiadomo co sie moze stac...
Stron: 1 2 3
Przekierowanie