04-02-2014, 00:32:19
Drodzy koledzy, problem do tej pory nie występował z żadnym z moich wcześniejszych motorków.
Ogar strasznie ciężko ma odpalić. Iskra jest, paliwo dochodzi itp ale po jakiś 20/30 kopnięciach odpala.
Drugim z problemów jest to że gaśnie na wolnych obrotach (tak jakby wg ich nie trzymał) - gdy trzymam gaz na full jest okej. To samo jest podczas jazdy, gdy dodaję gazu to motorek rwie jak strzała, po puszczeniu manetki momentalnie gaśnie.
Próbowałem regulować gaźnik tak wstępnie i nic to nie dało. W kolejne dni się jeszcze z tym pobawię, ale myślę że to nie jest przyczyną.
Aha, no i co zauważyłem - po tych wielu próbach które mają na celu jego odpalenie pod króćcem od gaźnika zbiera się kałuża paliwa oraz ścieka po nim.
Czy to wina iglicy bądź pływaka ?
Proszę o pomoc i jakieś wskazówki.
Ogar strasznie ciężko ma odpalić. Iskra jest, paliwo dochodzi itp ale po jakiś 20/30 kopnięciach odpala.
Drugim z problemów jest to że gaśnie na wolnych obrotach (tak jakby wg ich nie trzymał) - gdy trzymam gaz na full jest okej. To samo jest podczas jazdy, gdy dodaję gazu to motorek rwie jak strzała, po puszczeniu manetki momentalnie gaśnie.
Próbowałem regulować gaźnik tak wstępnie i nic to nie dało. W kolejne dni się jeszcze z tym pobawię, ale myślę że to nie jest przyczyną.
Aha, no i co zauważyłem - po tych wielu próbach które mają na celu jego odpalenie pod króćcem od gaźnika zbiera się kałuża paliwa oraz ścieka po nim.
Czy to wina iglicy bądź pływaka ?
Proszę o pomoc i jakieś wskazówki.