Chyba jednak nigdy nie zrozumiem kobiet
Rafik napisał(a):Widzę, że od zimzona
Od MZtki jak już
Barto5050, hehehe jakie to straszne prawda? Obcięłam przecież ORYGINALNE podnóżki Charta!
Dziś zabrałam się do składania, zakładam koło wszystko ładnie, pięknie a tu
Szoruje... Patrzę nie ma tulejki, która jest między zabierakiem a ramą
Przetrząsnęłam wszystkie miejsca, w których trzymam części - nie ma
Muszę iść do tokarza i wytoczyć...
I tu mam pytanie do posiadaczy Chartów: jakie wymiary ma ta tulejka? Jutro już bym chciała iść do tokarza, więc proszę o szybką odpowiedź
Element numer 16:
Tak w sumie to co ci dała wymiana tych podnóżków?
A już myślałam, że odpowiedź dotycząca tulei
A, no tak... Tu podanie wymiarów czegokolwiek jest nie do wykonania, zapomniałam. Tak jak ktoś prosił o podanie wymiarów blaszki lampy tylnej motorynki, chyba się nie doczekał.
ananas napisał(a):Tak w sumie to co ci dała wymiana tych podnóżków?
A wygląd dało, w końcu są proste i same się nie rozkładają.
Nie będę ściągał koła tylko żeby tuleję pomierzyć...
No czy one dały coś do wyglądu to bym się kłócił
ananas napisał(a):Nie będę ściągał koła tylko żeby tuleję pomierzyć...
A czy ja Ci każę mierzyć? Może z forum jest ktoś w trakcie składania lub ma w częściach Charta - to było do tych osób, które nie miały by z tym problemu. I tak już po fakcie, bo zabierak razem z zębatką i ośką zębatki u tokarza jest.
Barto5050 napisał(a):No czy one dały coś do wyglądu to bym się kłócił
Marudzisz
A do tego zaoszczędziłam sporo - bo nie musiałam zamawiać na allegro nowych gum.
On ŻYJE!
Odpalił od pierwszego kopa
Od razu złapał tak wysokie obroty, że myślałam że mi uszy odpadną, szybko zdjęłam fajkę. Obroty tak wysokie były bo gaźnik wzięłam z Komarka i tam miał normalne obroty. Ale po chwili ustawiłam je śrubką i było ok. Kranik cieknie - muszę sprawdzić uszczelkę i jak będzie zła to zrobić nową. No i światła podłączyć, bagażnik przykręcić i błotnik przedni
I znalazła się stara tuleja już jak miałam nową - to się nazywa złośliwość rzeczy martwych
Z tym gaszeniem "za fajkę" to radzę uważać, lepiej spraw sobie najzwyklejszy wyłącznik on-of
Stachu.G napisał(a):Z tym gaszeniem "za fajkę" to radzę uważać, lepiej spraw sobie najzwyklejszy wyłącznik on-of
Tak, wiem że trzeba uważać, przekonałam się już
Włącznik mam, tylko nie mogłam się doczekać żeby się nim przejechać więc jako tako go poskładałam i w drogę
Ale na spokojnie wszystko zrobię.