Jak tak patrzę po "Szatkowych" opisach i generalnie konfrontuję to ze swoją wiedzą i spostrzeżeniami, to wniosek niestety jest jeden:
odkąd zaprzestali produkcji zakręcanych zbiorników, rozpoczęła się wolna amerykanka.
Twój trochę zaczepnie nazwałem "ogaroskim", bo mimo wszystko kształty ma odpowiednie, tylko ta szyjka drażni oko... ale tak jak powiedziałem, wszystko wskazuje na to, że tak jak się ucięło i heftnęło, tak już było... a że jestem na tropie różnic zbiornikowych, to zauważam takie niuanse, tu dla porównania 3 różne zbiorniki:
pomarańczka to Ogar 205 z 86-go, jaśniejszy u góry z T-1, rok nieznany i wisienka - zakręcany również z T-1...
Ten zakręcany to wogóle jakiś podle kwadratowy. A i spora różnica w uszach też się trafiała. W sumie bez różnicy dla mnie, byle krztałt był tejedynkowy. Miałem kiedyś zakręcany i miałem montować, ale mnie zwyczajnie drażnił, więc został oryginał.
A mnie właśnie drażnią te typowo "dwieściepiątkowe" (jak mój pomarańczek), ale nawet w instrukcji obsługi taki jest, więc tak musi chyba być
A masz jeszcze ten zakręcany oryginał, czy pogoniłeś?
(08-06-2019 01:58:45)Jorginsson napisał(a): [ -> ]A mnie właśnie drażnią te typowo "dwieściepiątkowe" (jak mój pomarańczek), ale nawet w instrukcji obsługi taki jest, więc tak musi chyba być
A masz jeszcze ten zakręcany oryginał, czy pogoniłeś?
W tym momencie ma go właściciel jednośladu miesiąca maj.
Wyżej widzimy zdjęcie wykonane przez leśną kamerę. Ukazuje ono wyjątkowo rzadki okaz. Jak możemy zauważyć, przeskakuje nad powalonym drzewem by zrzucić dosiadającego go jeźdźca, który chciał pojmać biedne stworzenie. Miejmy nadzieję, że udało mu się tego dokonać i zaszyć się w leśnej głuszy. - czytała Krystyna Czubówna.