16-09-2013, 18:48:52
Siemanko,
wreszcie złożyłem swojego komarka do kupy, ponaciągałem linki, przepompowałem paliwo, kopnąłem i odpalił
Jednak wał był winny Podregulowałem zapłon, przerwę, gaźnik, przeczyściłem go oczywiście też, kondensator nowy, przerywacz też, magneto proste, wał też prosty bo wymieniany ,uszczelki wymienione, podsiliknowane.
I jadę na jedynce, cały zakres obrotów bez problemu, wrzucam 2, buuuuuuuuuu....... toczy się, toczy i po chwili gaśnie. Redukuję na 1 i pociągnie trochę i też zgaśnie.
Odpali jak chce, albo za pierwszym, albo trzeba go trochę przepchać.
Wygląda na to że nie dostaje paliwa, ale więcej już dać mu nie mogę.
Iglica na środku.
Co może być tego przyczyną, pomóżcie szybko bo za tydzień wyjeżdżam a chcę się jeszcze złomkiem nacieszyć.
Edit: kompresja też jest jak trzeba - sprawdzane.
wreszcie złożyłem swojego komarka do kupy, ponaciągałem linki, przepompowałem paliwo, kopnąłem i odpalił
Jednak wał był winny Podregulowałem zapłon, przerwę, gaźnik, przeczyściłem go oczywiście też, kondensator nowy, przerywacz też, magneto proste, wał też prosty bo wymieniany ,uszczelki wymienione, podsiliknowane.
I jadę na jedynce, cały zakres obrotów bez problemu, wrzucam 2, buuuuuuuuuu....... toczy się, toczy i po chwili gaśnie. Redukuję na 1 i pociągnie trochę i też zgaśnie.
Odpali jak chce, albo za pierwszym, albo trzeba go trochę przepchać.
Wygląda na to że nie dostaje paliwa, ale więcej już dać mu nie mogę.
Iglica na środku.
Co może być tego przyczyną, pomóżcie szybko bo za tydzień wyjeżdżam a chcę się jeszcze złomkiem nacieszyć.
Edit: kompresja też jest jak trzeba - sprawdzane.