Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Zabezpieczenie obręczy chromowanych
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam. Nie widzę podforum rowerowego dla spraw technicznych tego typu. Jeśli takowy jest to prosze moderatora o przeniesienie wątku.

Moje pytanie brzmi czy warto zabezpieczyć obręcze przed korodowaniem? Jeśli tak to jak, czym, etc.

Poleruje moje stare obręcze, a z poprzednich doświadczeń wiem, że niewiele im trzeba aby szybko pokryły się nalotem lub pomarańczowymi kropkami.

Nie chciałbym, aby moja praca poszła na marne. Wiem, że lakier bezbarwny odejmuje im trochę blasku, no ale coś za coś.

Piszcie o swoich doświadczeniach w tej kwestii. Czy robił to lakiernik, czy wy sami, jakim specyfikiem, w jaki sposób...

Dzięki!

Pompuś

Ale chcesz jeździć tym, czy to ma stać? Smile
Jeślij to nie ma za dużo jeździć to można to smarem, nie będzie rdzewieć z tego co wiem. Tongue
Ja po wyczyszczeniu nic nie robie. potem raz na pół roku wystarczy umyć za pomocą pędzla, mleczka CIF i ciepłej wody.
tam gdzie dotyka klocek hamulcowy poleruje sie samo , gdzie indziej po polerowanku pomaga no PLACK ale lepi sie do tego syf czyli cos za cos
drobne ubytki trzec do odcisków na pazurach folia aluminiowa....

tyle chrom
alu jedziez pasta Tempo ze scierki lub filcowym krazkiem osadzonym w wiertarce
i tez konserwantem jest PLACK ale ma wiadoma wade - co nie zmienia faktu ze na wystawe wystarczy przetrzec
obrecze poleruje zazwyczaj rozplecione bo mi tak o niebo wygodniej plecenie i centrowanie zajmuje mi znacznie mniej czasu niz polerowanie


pozatem co do chromu zle polazony chrom ...
jedyne lekarstwo polazyc go od nowa po ludzku.... zabawa tania nie jest i stosuje wylacznie w powaznych przypadkach
Chrom u mnie nie odpada i wygląda spoko. Jednak chce jeździć w trakcie deszczu, więc mam obawy małe jak to będzie wyglądać później.

O folii aluminiowej nie slyszalem - dzieki.

Co to jest PLACK?
chodzilo mi o jeden ze srodków z grupy nabłyszczaczy samochodowych...
opakoofka koszci zapwene wiecej niz wigracz w punkcie skupu złomu a napewno dwa razy wiecej niz ja za kola do wigracza znośne placilem na złomie we wawie
Chłopacy co by nie zakładać nowego wątku:
Mam na obręczy minimalne wulkany - czyt wybrzuszenia w okolicy dziury na szprychę. Da się to jakoś wyprostować? Jest sens? Istnieje ryzyko wykrzywienia/uszkodzenia obręczy przy takim zabiegu?
Nie wiem , czy dobrze zrozumiałem . Ale z tego co rozumiem to jeśli mam na myśli to samo , to takie wybrzuszenia powinny byc Smile
nie nie, to czas zadzialal a nie fabryka
(28-06-2013 17:48:32)zzr_driver napisał(a): [ -> ]Mam na obręczy minimalne wulkany - czyt wybrzuszenia w okolicy dziury na szprychę. Da się to jakoś wyprostować? Jest sens? Istnieje ryzyko wykrzywienia/uszkodzenia obręczy przy takim zabiegu?

Zrobić to się teoretycznie da, tylko po co? Uszkodzisz obręcz. Nowe to nie jest taki straszny wydatek, a i efekt będzie lepszy.
Po to żeby były jak nowe. Jestem perfekcjonistą, stąd takie pomysły. Ogólnie to te wulkany są malutkie - 1mm. Nypel normalnie leży.

Może ktoś zabiegi wyklepywania praktykuje, co mi szkodzi zapytac Wink
Skoro jesteś perfekcjonistą (też jestem, znam to głupie uczucie jak nie możesz dostać dokładnie tej części z dokładnie tego rocznika) to kup nowe. Obręcze to podobnie jak opony, czy dętki część eksploatacyjna, która się z czasem zużywa i wymaga wymiany.
Mam obręcze 24x1 3/8, trzymam się oryginału, bo ogólnie ciężko je zdobyć. A nie chce ich od razu wyrzucać. Jeśli się rozsypią to mam od Jubilata komplet 24".

W sumie to 24" uprościłoby mi zakup błotników. Wybór opon byłby o wieeele większy, no ale chce żeby jeszcze te oryginalne kółka pojeździły...
Przekierowanie