09-06-2013, 21:26:00
Siema.
Piszę, bo mam nadzieję, że ktoś mi doradzi co robić, bo sam już nie mam sił ani chęci... Otóż sprawa ma się tak: Wczoraj ogar palił normalnie (po kilku regulacjach, w tym dwa razy zapłonu). Dzisiaj natomiast już tak lekko nie było, bo nie chciał palić z kopa, a przynajmniej nie z pierwszego (na zimnym), jak to zazwyczaj robił. Zasiadłem do zapłonu no i ustawiony jest idealnie. Wszystko wygląda tak jak powinno. Sprawdzam iskrę i niby jest. Ale z kopa na zimnym nie chce zapalić za żadne skarby. Jak popchnę to odpali od razu bez żadnego zająknięcia. Przy tym gdy zrobię mały przejazd, stanę i zgaszę ogara, to gdy chcę go odpalić po ok 5-10 sekundach od zgaszenia, to z kopa zapali za pierwszym razem. Proszę was o pomoc, bo ja już nie mam sił, do grzebania przy elektryce, a od odpalania z kopa nogi mi już wysiadają
PS: Jak zmniejszyć poziom paliwa w komorze pływakowej? Blaszka w górę czy w dół?
Piszę, bo mam nadzieję, że ktoś mi doradzi co robić, bo sam już nie mam sił ani chęci... Otóż sprawa ma się tak: Wczoraj ogar palił normalnie (po kilku regulacjach, w tym dwa razy zapłonu). Dzisiaj natomiast już tak lekko nie było, bo nie chciał palić z kopa, a przynajmniej nie z pierwszego (na zimnym), jak to zazwyczaj robił. Zasiadłem do zapłonu no i ustawiony jest idealnie. Wszystko wygląda tak jak powinno. Sprawdzam iskrę i niby jest. Ale z kopa na zimnym nie chce zapalić za żadne skarby. Jak popchnę to odpali od razu bez żadnego zająknięcia. Przy tym gdy zrobię mały przejazd, stanę i zgaszę ogara, to gdy chcę go odpalić po ok 5-10 sekundach od zgaszenia, to z kopa zapali za pierwszym razem. Proszę was o pomoc, bo ja już nie mam sił, do grzebania przy elektryce, a od odpalania z kopa nogi mi już wysiadają
PS: Jak zmniejszyć poziom paliwa w komorze pływakowej? Blaszka w górę czy w dół?