Mam problem z moją maszyną.Stał od dłuższego czasu w szopie.
Dokładniej, została tylko wymieniona elektryka.Gdy próbuję go odpalic to na kopkę w ogóle nie reaguje, pali na pych ale po jakimś czasie gaśnie.Próbowałem wyregulwac gaźnik, ale ciągle gaśnie.Iskra jest dobra, kompresja też ale coś jest z nim nie tak tylko nie wie m co go boli.
Pomóżcie.
Wyczyść iglicę ,ewentualnie kranik, i przedmuchaj filtr, czasami poprostu różne metalowe paprochy blokują dojście benzyny.
Może kondensator?
Wiem, piszę to przy każdej okazji, ale ja bym się mu też przyjrzał
Jak nie odpala z kopa tylko na pych to dobrze przeczysc dysze.
A jak się prezentuje rozwarcie styków przerywacza? Bo podobne objawy są przy zbyt dużej przerwie
Sprawdź to i regulacje wyprzedzenia zapłonu ewentualnie. Jak nic nie da to będziemy myśleć dalej
Gaźnik jest przedmuchany, kranik kupiłem nowy, nowy jest też palec zapłonowy czy jak to się tam nazywa.
Muszę sprawdzic ten przerywacz.
a może ci świecę zalewa ? jak mi simmeringi walneły to taka mokra świeca była, że albo na zapych albo wogóle
świeca jest sucha, jak ją wykręce i bezpośredni w miejsce świecy wleję benzynę strzykawką wkręcam swiece próbuje go odplaic i nic wykręcam swiece i jest sucha
Zobacz moze na innej swiecy.
A może przestawiony zapłon? Nie moc iskry jest ważna, tylko moment w jakim ona się pojawia
Ale czasami jest tak ze na jednej nie odpali a wlozysz 2 taka sama i odpala.
czasami ciśnienie w cylindrze gasi iskrę
to może być wszystko, najbardziej to mi się wydaje że to może być cewka zapłonowa bo się może przegrzewać albo kondensator . No ale wyczyść gaźnik ustaw ale na ciepłym silniku i sprawdź zapłon i przerwę na platynkach
godzinka i wszystko zrobione
Przecież pisałem że przeczyściłem gaźnik, poza tym jak mam go wyregulowac na ciepłym silniku skoro co chwilę gaśnie?
no to popatrz na zapłon i przerwę na platynach jak to nie pomoże to wymień kondensator a w ostateczności cewkę zapłonową...