Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Moj romecik
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam kolegów, jestem tu nowy. Myślałem dość długo z tym co jest grane z moim motorkiem. Gdy go chowałem to go odpalilem ale kumpel mi go szybko zgasił no i kurde chcialem pozniej go znowu odpalic aby sobie pochodził chwile bo lubie jak sobie pierdzi Big Grin No i jak go schowałem to zapomnialem kranika zakręcić przychodze nazajutrz i juz czuje paliwo myslałem ,że odpali lecz nie, nie odpalił sprawdziłem świece wyczyściłem pieknie ładnie wystawiłem na świeże powietrze wcześniej sprawdzajac iskre po czyszczeniu piekna i ładna. Pokopałem ja z 10 razy no i dupa. Mowie wezme ją na pycha na pewno odpali przebiegłem się z nia 2 razy i raz przemieliła tłokiem ale zgasła no i wiecej odezwu nie było słychać. Zostawiłem na 2 dni bo ponoć czas leczy rany Big Grin no ale jednak nie. Pomóżcie ;(
Dodam także, był wykonywany remont wymienony cylinder (org) tłok wał korba ustawiony zapłon. Śmigała jak głupia nie wiem co jej strzeliło do głowy ;( Mieszanka dobra 1:30. Kolor świecy brązowo złoty czyli dobry. Hmm co wiecej paliła na kopa.
Iskra może być, jednak nie w tym miejscu :> Ustaw zapłon Wink
A jak zaplon ustawic no wiem tyle ze sie odkreca poktywe od cewek i kreci sie magnetem w lewovlub w prawo i ze tlok musi byc u gory
A moze gaznik cos. Plywak sie moze zawiesil bo zaplon raczej nie jak chodzila ladnie
Zmniejszenie prześwitu na świecy i brum brum Smile Zawsze winny kondek i zapłon haha Big Grin
Przekierowanie