złożyłem nowe sprzęgło tzn tarcze, złożyło się strasznie na ścisk, tak że bez ściągacza się nie obyło.
nie ślizga się, komarek ładnie na nim zapala ale jak wciskam klamkę sprzęgła to mam wrażenie że zaraz linka sie przerwie...
musi się dotrzeć ?
A może po prostu linka już swoje przeżyła i pękają druty po koleji .
nie mam już miejsca na regulację, tzn mam tylko regulację przy dekielku.
linka nowa
Linka nowa, a chodziła dobrze nie zamocowana? Nasmarowałeś ją?
Jeśli odpowiedź na te dwa pytania to "Tak" to raczej coś w środku. Może popychacz się źle ustawił, może jakąś podkładkę za dużo dałeś.
Popychacz może o 1 ząbek za wcześnie założyłeś. Tez tak miałem
A sprzegło chodzi ? bo ja też wymieniałem tarcze 15 szlifowania i jakoś dopasowałem bo nawet do koszyka sie wchodziły
w twoim wypadku wydaje mi się że korek jest za gruby
w sobotę znajdę trochę czasu to pogrzebie.