09-04-2013, 20:32:19
Witam
Mój Romet jest słaby, że pod górkę muszę jechać na jedynce , a w dwie osoby na trójce przyspiesza do połowy manetki, a jak kręcę ją do końca to już nie przyspiesza, ale jak troszeczkę cofnę manetkę to minimalnie daje gazu. Na wysokich obrotach przerywa i spada do niskich, aż gaśnie, ale jak zatknę te dziurki w puszce na gaźniku przy tych spadających obrotach to wzrastają. A jak zamknę kranik i poczekam aż zgaśnie to przy gaśnięciu dostaje ogromnych obrotów ( nigdy tak nie było).
Kranik, gaźnik, kolanko,tłumik wyczyszczone. Uszczelniacze, pierścienie i dysze nowe. Zapłon i gaźnik regulowałem już tyle razy, że już nie mam siły. Mam ochotę wziąć szlifierkę i pociąć go w h*j. Pomocy!!!
Mój Romet jest słaby, że pod górkę muszę jechać na jedynce , a w dwie osoby na trójce przyspiesza do połowy manetki, a jak kręcę ją do końca to już nie przyspiesza, ale jak troszeczkę cofnę manetkę to minimalnie daje gazu. Na wysokich obrotach przerywa i spada do niskich, aż gaśnie, ale jak zatknę te dziurki w puszce na gaźniku przy tych spadających obrotach to wzrastają. A jak zamknę kranik i poczekam aż zgaśnie to przy gaśnięciu dostaje ogromnych obrotów ( nigdy tak nie było).
Kranik, gaźnik, kolanko,tłumik wyczyszczone. Uszczelniacze, pierścienie i dysze nowe. Zapłon i gaźnik regulowałem już tyle razy, że już nie mam siły. Mam ochotę wziąć szlifierkę i pociąć go w h*j. Pomocy!!!