Witajcie
ostatnio byłem zmuszony żeby rozebrać silnik i powyjmować odłamki pierścienie ktore się połamały
ale przy zdejmowaniu silnika zapomnialem oznaczyc podlaczenie kabli [oj ja głupi...
]. Czy moglby ktos podac w jakiej kolejnosci sa wpiete kable[czerwony i niebieski] biegnace do lampy/stacyjki? Silnik to Dezametowski 019
Z góry dzięki za pomoc
U mnie pierwszy był od świateł czyli czerwony. Drugi niebieski- gaszenie.
Najlepiej popatrz sobie gdzie idą kable od cewek i podłącz do nich czerwony. Od przerywacza idzie niebieski lub jakiś inny i podłączasz go do niebieskiego kabla.
Czerwony to w większości przypadków + więc czerwony pod cewke świetlną,a niebieski do gaszenia jest.
Nie zgodzę się bo w Romecie jest prądnica prądu przemiennego więc nie ma plusa tylko kabelek prądowy.
podłącz obojętnie jak jak będzie działać to git jak nie to zmień i wtedy będzie działać kable są tylko 2 więc masz 2 możliwości gorzej jak by było ich ze 6
(27-03-2013 22:50:10)barcelxxl napisał(a): [ -> ]Nie zgodzę się bo w Romecie jest prądnica prądu przemiennego więc nie ma plusa tylko kabelek prądowy.
W każdym razie czerwony dostarcza prąd w Romecie, a w elektryce/elektronice czerwony oznacza "+".
Bliżej gaźnika powinien być niebieski który gasi.
Bliżej koła przedniego powinien być czerwony od świateł (tak w ogóle to 2 czerwone w 1 wsuwce)
Niebieski (gaszenie), który idzie od cewki zapłonowej.
Czerwony (Prąd na światła), który idzie od cewek świetlnych.
Dzięki za pomoc. Kabelki już podłączone właściwie a tu... niespodzianka- światła nie działaja
a gaszenie gasi po około 5s . Macie jakieś pomysły dlaczego tak się dzieje? Czyżby poprzedni właściciel pozamieniał kolory izolacji ? Czy gdybym podpiął kable na odwrót to co by się stało?
Tam gdzie masz 2 kable w 1 wsuwce światła. Gdzie 1 to gaszenie. A jak puścisz gaz bez na środkowej pozycji to nie gaśnie? Może masy nie podłączyłeś. Albo przejechałeś czymś po cewkach świetlnych zdzierając emalie.
Wtedy napięcie żędu kilkuset woltów pójdzie po żarówkach.
Przepnij kable i wszystko będzie dobrze
Ej a przy takim podłączeniu jak masz teraz to jak trzymasz na gaszeniu to światła ci sie chociaż troche zarzą?
A może po prostu zamień kolejność kabli, a nie gdybasz co by się stało, na pewno ręki Ci nie urwie. Po za tym to ogar 200 więc wszystko jest możliwe.
Jak się mogą żarzyć jak ma żarówki popalone. Jak kable źle podłączył to ok 500-750V poszło na żarówki.
Pisał przecież, że to dezamet 019.
