06-03-2013, 23:01:08
Siema. Na wstępie chciałbym się przywitać i powiedzieć od razu w w tych sprawach jestem, no może nie zielony, ale niebieski
Do rzeczy - na początku listopada dostałem Romet Ogara 200 od kumpla bo stał u niego przez 4 lata na dworze. Marzł, mókł więc postanowiłem dać mu nowe życie. Wymieniłem w nim następująco:
-łożyska
-simmeringi
-pierścienie
-tłok
-tarcze sprzęgła. (wału nie wymieniałem bo był w dobrym stanie)
Po poskładaniu go do kupy wszystko działało bez zarzutu.
I tu jest problem - dzisiaj założyłem mu kopniak, popchałem go i nie było żadnej reakcji. Potem chciałem przełożyć bieg i tu się pojawia problem NAJWIĘKSZY. Ta blaszka która przeskakuje chodzi strasznie opornie i po przemieszczenie jej pozostaje w miejscu a nie wraca do swojego położenia naturalnego.
Co może być tego przyczyną ? I szczerze mówiąc nie chciał bym rozpoławiać go znowu no chyba że nie będzie innego sposobu.
Pozdrawiam Pako.
Do rzeczy - na początku listopada dostałem Romet Ogara 200 od kumpla bo stał u niego przez 4 lata na dworze. Marzł, mókł więc postanowiłem dać mu nowe życie. Wymieniłem w nim następująco:
-łożyska
-simmeringi
-pierścienie
-tłok
-tarcze sprzęgła. (wału nie wymieniałem bo był w dobrym stanie)
Po poskładaniu go do kupy wszystko działało bez zarzutu.
I tu jest problem - dzisiaj założyłem mu kopniak, popchałem go i nie było żadnej reakcji. Potem chciałem przełożyć bieg i tu się pojawia problem NAJWIĘKSZY. Ta blaszka która przeskakuje chodzi strasznie opornie i po przemieszczenie jej pozostaje w miejscu a nie wraca do swojego położenia naturalnego.
Co może być tego przyczyną ? I szczerze mówiąc nie chciał bym rozpoławiać go znowu no chyba że nie będzie innego sposobu.
Pozdrawiam Pako.